Obecny mistrz wagi półśredniej Leon Edwards jest przekonany, że jeszcze w tym roku może dojść do jego walki z Jorge Masvidalem. Wszystko zależy do tego, jak potoczą się najbliższe miesiące.
Już bliżej niż dalej do kolejnego PPV prosto z Anglii – UFC 286. W walce wieczoru Leon Edwards stanie do pierwszej obrony pasa wagi półśredniej przeciwko ostatniemu mistrzowi – Kamaru Usmanowi.
Leon Edwards nie zapomniał Jorge Masvidalowi ataku, którego „Gamebred” dopuścił się w 2019 roku na backstage’u gali w Londynie. Niepokonany od siedmiu lat „Rocky” zamierza wyrównać rachunki z Amerykaninem.
Mateusz Gamrot odpowiedział na krytykę Anglika, który zwyzywał Jorge Masvidala i sugerował, że „Gamebred” specjalnie szukał wymówek do tego by wycofać się z pojedynku. Oto co „Gamer” napisał na twitterze, kierując słowa bezpośrednio do Edwardsa: „Zamknij mordę Leon, widziałem jak Jorge doznał kontuzji na treningu. Szczerze mówiąc masz szczęście bo Masvidal był w takiej formie, że by cię zamordował. Przyjmij proponowany bój z Jorge w marcu albo ustaw się w kolejce.” https://twitter.com/gamer_mma/status/1460674280707047429
Karta walk gali UFC 269 straciła właśnie jedno z najbardziej wyczekiwanych przez fanów starć. Kontuzjowany Jorge Masvidal wycofał się z walki z Leonem Edwardsem na gali UFC 269. Fani liczyli na to, że zawodnicy wreszcie rozwiążą wieloletni konflikt i staną oko w oko w octagonie. Niestety tak się nie stanie z powodu urazu Masvidala. O kontuzji Jorge poinformował Hunter Campbell, szef biura najlepszej ligi MMA na świecie. Edwards skomentował sytuację krótko sugerując, że Masvidal zapewne wcale nie chciał stoczyć z nim pojedynku. Anglik dodał, że w tym wypadku będzie mógł spędzić więcej czasu z rodziną. W mediach społecznościowych pojawiło się jednak wielu chętnych na bój z Edwardsem, gotowość do podjęcia rękawicy zgłosili między innymi Khamzat Chimaev, Belal Muhammad czy Gilbert…
Video zapowiedź walki Leon Edwards vs. Nate Diaz. Starcie wejdzie w skład głównej karty gali UFC 263 i co warte podkreślenia zostało zakontraktowane na pięć rund. https://www.youtube.com/watch?v=TX2DthtNNus
ESPN dziś z samego rana poinformowało nas że 15 maja po dwóch latach przerwy do oktagonu UFC wejdzie młodszy z braci Diaz, czyli Nate. Jego rywalem będzie nie kto inny, jak trzeci w rankingu wagi półśredniej Leon Edwards, który niedawno również wrócił po 18 miesiącach rekonwalescencji. Ich walka w karcie walk plasuje się na miejscu drugiej walki wieczoru, przez co te starcie zapisze się w kartach historii UFC jako pierwszy Co-Main Event który nie jest walką o pas, a będzie toczony na pięciorundowym dystansie. Na UFC 262 poznamy również zastępcę Khabiba Nurmagomedova na tronie dywizji do 70 kilogramów. Walką wieczoru tej gali jest bój pomiędzy Michaelem Chandlerem, który będzie toczył swoją drugą walkę w UFC, a Charlesem Oliveirą, który w…
Wygląda na to, że organizacja UFC wreszcie zaczęła promować Anglika Leona Edwards. Na kanale najlepszej ligi MMA na świecie na youtube pojawiła się kompilacja prezentująca osiem kolejnych zwycięstw Edwardsa, a Dana White w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że jeśli „Rocky” zaimponuje w pojedynku z Belalem Muhammadem to będzie kolejnym pretendentem do mistrzowskiego pasa WW. https://www.youtube.com/watch?v=tY7HTlJEyzo
Niedawno dostaliśmy informacje o tym, że Khamzat Chimaev po raz kolejny wypadł z walki przeciwko trzecim w rankingu wagi półśredniej Leonem Edwardsem. Main Event jednej z marcowych gal stanął pod wielkim znakiem zapytania. W kolejce do uratowania tej walki stanęło kilku fighterów, ale głównym kandydatem był Stephen Thompson, który sam ogłosił swoją gotowość na swoim Twitterze. Dziś UFC w końcu ogłosiło następnego rywala Edwardsa. Będzie nim Belal Muhammad, który zajmuje 13 pozycję w światowym rankingu wagi półśredniej. Amerykanin walczył na sobotniej gali UFC 258. Wówczas pokonał Dhiego Limę poprzez jednogłośną decyzję sędziów. Leon Edwards swoją ostatnią walkę stoczył ponad półtora roku temu, w lipcu 2019 roku. Na gali UFC on ESPN 4 udało mu się pokonać byłego mistrza wagi półśredniej…
Długo wyczekiwana walka pomiędzy Khamzatem Chimaevem a Leonem Edwardsem znów zostaje przełożona na inny termin! W nocy dostaliśmy informacje że „Borz” znów wypada z karty walk, a Dana White w wywiadzie dla telewizji ESPN potwierdził, że powodem tego są negatywne skutki po przejściu Covid-19. Początkowo oboje mieli się spotkać na ostatniej gali w 2020 roku, ale Szwed z powodów zdrowotnych musiał się wycofać. Następnym terminem miała być gala UFC Fight Night 187, ale Chmiaev ponownie musiał odpuścić. Jest jeszcze szansa na uratowanie tego pojedynku, ponieważ piąty w rankingu Stephen Thompson, ogłosił poprzez swoje Twittera że jest w stanie zastąpić Szweda, i zawalczyć 13 marca z Jamajczykiem. https://twitter.com/WonderboyMMA/status/1360030018743787521?s=20