0
0
0
Mateusz Kubiszyn obronił pas mistrzowski na gali GROMDA 15. W pierwszym wywiadzie po gali Don Diego zapowiedział, że chce, aby pas mistrzowski na zawsze pozostał na jego biodrach. Zapowiedział też rewanż z Balboą.
Mateusz Kubiszyn znokautował Łukasza Parobca w walce wieczoru gali GROMDA 15. Don Diego obronił tym samym pas mistrzowski organizacji GROMDA.
Kubiszyn szybko wyszedł do dziennikarzy po efektownym zwycięstwie. Oto pierwsze słowa Don Diego po gali GROMDA 15.
– Gameplan był taki jak walka, no troszeczkę za bardzo się podpaliłem w tej pierwszej rundzie. Chciałem jeszcze trochę bardziej osłabić Goacika i trochę za mocno wchodziłem tymi ciosami niektórymi, ale w drugiej rundzie. Już mówiłem, akcja numer cztery przygotowana – osłabienie, zwrócenie uwagi na doły i później markowanie i cios.
– Delikatnie gdzieś tam przy wymianie jakiś tam był cios, bo wiadomo to są gołe pięści, jakieś tam odczucie, ale nówka nieśmigany!
– Jeszcze się taki nie urodził co by Don Diego pokonał. Nie no świruję, oczywiście jestem tutaj niekwestionowanym mistrzem no i nie zamierzam pozbyć się tego pasa. Zamierzam pieścić go do końca, żeby już na zawsze został na tych biodrach, żeby już zawsze był na mojej półeczce w domu i żeby było wszystko jak należy. Wiadomo najważniejsze w tym wszystkim jest zdrowie, ale Don Diego zostaje tutaj w Gromdzie, ma się zdrów i jest cacy.
Zapytany o wypowiedź Bartka Domalika, który powiedział, że czeka na rewanż Mateusz Kubiszyn odpowiedział:
– No dokładnie, umowa to umowa także mordzia robimy to.
0
0
