

Michel Pereira w efektownym stylu pokonał Ihora Potieirę. Brazylijczyk ustrzelił Ukraińca w stójce, a następnie udusił go ciasną gilotyną w pierwszej minucie walki na UFC 301.
Michel Pereira i Ihor Potieria zmierzyli się na gali UFC 301 w Rio de Janeiro. Michel Pereira kolejny raz udowodnił, że ciężko jest zamykać go w jakichkolwiek ramach. Brazylijczyk wykonał w octagonie UFC akcję, którą fani MMA będą zapewne wspominali jeszcze przez bardzo długi czas.
Brazylijczyk wykorzystał moment, w którym Ihor Potieria kopał lowkicka i wszedł w rywala kombinacją mocnych ciosów po których Ukrainiec padł na plecy. Następnie Pereira zamiast okopywać łydki rywala lub położyć się na rywalu by atakować ground and pound, odwrócił się do Potierii plecami i wykonał przewrót po którym spadł z impetem na bezradnego Potierię.
Michel Pereira wyprowadził kilka ciosów z góry, a kiedy Ihor próbował uciekać i podnosić się Pereira zapiął rękami ciasną gilotynę. Nie trzeba było długo czekać, aż Potieria odklepie. Szalony Michel Pereira potrzebował zaledwie 53 sekund, aby odnieść efektowne zwycięstwo.
Finałową sekwencję ciosów oraz duszenia możecie zobaczyć na nagraniu video poniżej.
Ok UFC, já chega de jogar esses caras pro Michel Pereira, senão ele vai acabar matando um bagre desses. O cara tem nivel de top 10 ou top 5 do UFC. É até perigoso botar ele pra lutar com esses caras KKKKKKKKK pic.twitter.com/cHQyOO2Xnu
— Igor Serafini | Canal Punch (@igorserafini_) May 5, 2024