0
0
0
Natychmiastowy rewanż Israela Adesanyi nie został potwierdzony, ale Aljamain Sterling porównał jego sytuację do swojej.
-> Oglądaj walkę Mateusza Gamrota na żywo!
„The Last Sylebender” wystąpił w walce wieczoru niedawnej gali UFC 293, która miała miejsce w Sydney. Wszyscy spodziewali się kolejnej łatwej obrony w wykonaniu Nigeryjczyka, jednak ten zaliczył sromotną klęskę. Sean Strickland zdecydowanie nad nim dominował przez pełne 25 minut i pokonał Adesanyę przez jednogłośną decyzję.
Na konferencji prasowej po gali zapytany o ewentualny natychmiastowy rewanż Dana White przyznał, że ma on sens. Później jednak zmienił narrację, atakując media, które wzięły jego słowa za pewnik. Podkreślił, że jest to jedna opcji, ale nie gwarantuje, że do tego dojdzie. Zdaniem wielu Israel Adesanya będzie kolejnym przeciwnikiem Stricklanda.
Głos w tej sprawie zabrał inny były mistrz UFC. Aljamain Sterling, gdyż to o nim mowa, został znokautowany w sierpniu przez Seana O’Malleya. Choć „Funk Master” zapowiadał, że po obronie zmieni kategorię wagową, upomniał się o natychmiastowe starcie z „Sugarem”.
Na swoim kanale YouTube porównał swoją sytuację do tej Adesanyi.
„Izzy, jeśli dadzą ci title shota, bierz to brachu. Ale dlaczego on dostanie, a ja nie? Jeśli ktoś – fani, Dana, ktokolwiek, – by mi to wyjaśnił, to bym to zrozumiał. Ale nie rozumiem. O czym my tu mówimy? Że jego panowanie było lepsze od mojego? Na podstawie czego? Która z jego walk odstaje? Ta z Costą była szalona, miała świetne zakończenie, a później ta z Pereirą, bo przegrał i wrócił. To była świetna walka ze względu na oczekiwania.”
„UFC to biznes rozrywkowy. Nie chodzi tu o walkę nr 1 z nr 2. Jeśli tak by było, nie mówiłbym tego tutaj. Tu chodzi o liczby. Izzy zrobił to, co zrobił w przeszłości, jest dużą postacią. Porównajcie liczby na jego social mediach, a na O’Malleya. Po prostu chciałbym, żeby było więcej konsekwencji.”
0
0
