Ronda Rousey, była mistrzyni organizacji UFC zaangażowała się poważnie we wsparcie projektu ustawy, nad którą pracują władze w Kalifornii. Mowa oczywiście o ustawie dzięki, której byli zawodnicy MMA którzy przekroczyli 50 rok życia otrzymywaliby emeryturę! Wszystko nie jest jednak takie proste i w ustawie zawarto minimalną ilość walk jaką musi mieć na koncie zawodnik, aby otrzymywać wpłaty od stanu Kalifornia.
Ronda Rousey jest zawodniczką której nie trzeba nikomu przedstawiać. „Rowdy” zrobiła wiele dla popularyzacji kobiecego MMA. Rousey zdobyła pas UFC, następnie była zapraszana do wielu najpopularniejszych programów telewizyjnych w USA, zagrała w serialach i filmach, a następnie po podjęciu decyzji o zakończeniu kariery w MMA zdecydowała się na starty w pro-wrestlingu.
Radny Matt Haney z San Francisco jest jednym z oficjeli, którzy pracowali nad ustawą. Planem jest stworzenie systemu emerytalnego dla byłych zawodników MMA podobnego do funduszu jaki jest przeznaczony na emerytury dla byłych pięściarzy.
Wedle zasad przyjętych w ustawie objęłaby ona zawodników, którzy w trakcie kariery stoczyli minimum trzynaście profesjonalnych walk MMA na terenie stanu Kalifornia. Haney uważa, że zawodnicy ryzykują bardzo wiele zdrowia wchodząc do klatki, zauważa także bardzo szybki rozwój sportu i chciałby zapewnić byłym fighterom emeryturę na odpowiednim poziomie. Byłoby to możliwe, gdyby z każdego biletu na galę MMA pobierano 1 dolara i przesyłano by go na konto dla weteranów.
Ronda Rousey nie łapie się do tego programu ponieważ nie stoczyła wymaganej ilości walk w stanie Kalifornia jednak mimo to otwarcie wspiera pomysł:
„Kariery zawodników MMA są zdecydowanie krótsze od karier zawodników startujących w innych dyscyplinach sportu np. boksie, NFL, NBA. Zawodnicy MMA mają krótsze okno czasowe, w którym mogą osiągać dobre wyniki ponieważ przyjmują ogromne obrażenia. Często okazuje się, że fighterzy przekraczają własne limity, to na co pozwala im lekarz, a później w przyszłości kiedy nie mają wypłaty i żadnych dochodów muszą sobie radzić z konsekwencjami, urazami ciała, mózgu.”
Wiadomo, że jeśli ustawa zostanie zatwierdzona to za zarządzanie funduszem emerytalnym będzie odpowiadać Komisja Sportowa Stanu Kalifornia z Andym Fosterem na czele. Wracając do wspomnianego funduszu dla pięściarzy to od 2012 roku wysłano 171 czeków, każdy z nich wysokości 19 000 dolarów. Nie są to oczywiście pieniądze porównywalne z tymi zarabianymi przez sportowców w prime kariery jednak dla