sean strickland zmagam się ze swoimi demonami stanowię zagrożenie

Sean Strickland szczerze wyznaje: „Zmagam się ze swoimi demonami, stanowię zagrożenie”

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 19 marca 2024

W ostatnich dniach Sean Strickland zdobył się na szczere wyznanie. Były mistrz UFC przyznał, że zmaga się z problemami mentalnymi i że czasem odnosi wrażenie iż stanowi zagrożenie dla ludzi.

Były mistrz organizacji UFC w kategorii średniej zyskał wielkie grono fanów po tym jak otwarcie krytykował amerykański rząd, zasady i prawo obowiązujące w kraju. Oczywiście prawdziwy rozgłos Sean Strickland zyskał dzięki fenomenalnym występom w octagonie organizacji UFC oraz wielkiej szczerości i lubowaniu się w czarnym humorze.

Teraz Sean Strickland zdobył się na wyjątkowo szczere wyznanie. Amerykanin przyznał, że nie czuje się najlepiej pod względem psychicznym i zaczął sobie zdawać sprawę ze swoich problemów mentalnych.

– Zawsze walczę ze swoimi demonami, czasem wygrywam, czasem przegrywam. W ubiegłym tygodniu niestety z nimi przegrałem. Rozumiem, że wielu z moich fanów ma podobne problemy. Chciałem wam tylko przypomnieć, że nie jesteście z tym wszystkim sami…

Następnie Strickland zamieścił długie nagranie video, na którym odniósł się szerzej do ostatnich dni i tygodni swojego życia.

– Mam wrażenie, że przez cały tydzień mi odpier**lało. Wszedłem na twittera i wypisywałem głupoty. Pewnego dnia się obudziłem i powiedziałem mojej dziewczynie, że nie powinno mnie być na świecie, gdyż stanowię zagrożenie dla ludzi. Mam wszystko czego chciałem, jestem sławny i bogaty, a mimo to wciąż jestem niestabilny mentalnie. Często miewam momenty, w których się zatracam i chciałbym po prostu spalić wszystko na tym świecie.

– Czasem chciałbym stracić to wszystko co mam tylko po to, żeby później odgryźć się i wyżyć na ludziach. Moi fani, w dziwny sposób staliśmy się rodziną, tak jesteście dla mnie jak rodzina bo ja dzielę się z wami swoimi problemami, a wy także piszecie do mnie kiedy coś jest nie tak i w waszych życiach źle się dzieje. Kiedy mija tydzień niewiele z niego pamiętam, myślę sobie że moje życie jest bardzo ciężkie. Po prostu zmagam się z tym gównem, ale wszystko będzie dobrze. Będę trenował i ranił moich kolegów na sparingach. Ja niby mam wszystko, a wciąż mam wiele problemów. Dlatego z czymkolwiek się zmagacie, mam nadzieję, że poczujecie się lepiej. Życzę wam wszystkiego dobrego.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments