Paweł Pawlak przed walką z Michałem Materlą ksw 89

Paweł Pawlak przed walką z Michałem Materlą: „Będzie musiał mnie zabić żeby ze mną wygrać”

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 04 grudnia 2023

Paweł Pawlak przed walką z Michałem Materlą na gali XTB KSW 89 w Gliwicach. Pawlak wypowiedział się na temat rywala z wielkim szacunkiem zaznaczył też, że Berseker będzie musiał go zabić by wygrać.

Paweł Pawlak i Michał Materla zmierzą się 16 grudnia na gali XTB KSW 89 w Gliwicach. Zawodnicy staną oko w oko w okrągłej klatce federacji KSW. Dla Pawlaka to niezwykle trudne zadanie, gdyż już w pierwszej obronie mistrzowskiego tytułu przyjdzie mu się zmierzyć z byłym wieloletnim mistrzem kategorii średniej.

Zawodnik łódzkiego Octopusa wypowiedział się na temat rywala z wielkim szacunkiem. Pawlak podkreślił, ze Materla jest dla niego inspiracją.

– Wychowałem się na jego walkach. Jest dla mnie inspiracją, legendą sportów walki i walecznym sercem KSW. Jak usłyszałem, że to będzie Michał, zrobiłem wielkie wow, że będę mógł się z takim gościem zmierzyć w klatce. Od razu zacząłem oglądać wszystkie jego walki. Jego starcia z Silvą i Drwalem. Jego wielkie wojny. Pokazał w nich niesamowity charakter i udowodnił, że nigdy się nie poddaje. Na to się właśnie nastawiam, że Michał wyjdzie bardzo zmotywowany do tej walki. Michał tak bardzo kocha ten sport, że wydaje mi się czasami, że kocha go bardziej, niż samego siebie.

Paweł Pawlak mimo szacunku dla rywala wierzy, że zdoła obronić mistrzowski pas. „Plastinho” zapowiada, że jeśli pojawi się okazja to pośle Materlę na deski.

– To jest mój czas. Wierzę w to głęboko. Tworzę swoją historię w tej organizacji. Żeby zostać legendą, muszę pokonać legendę. Wierzę, że dokonam tego 16 grudnia. Jeśli będzie okazja znokautowania Michała, zrobię to. Nastawiam się jednak na ciężką przeprawę. Spotkają się dwa silne charaktery. Czuję, że Michał da z siebie milion procent. Ja jednak też się nigdy nie poddaję. Michał będzie musiał mnie zabić, żeby wygrać ze mną to starcie. 

Na sam koniec Pawlak zaznaczył, że bardzo docenia poza-sportową działalność Szczecinianina. Paweł zaznaczył, że sam pas mistrzowski jako przedmiot, nie ma dla niego wielkiej wartości.

– Dla mnie pas nie ma większej wartości. To jest tylko kawałek skóry i metalu. Liczy się jakie wartości reprezentuje. Serce, miłość do tego sportu, determinacja – to są cechy prawdziwego mistrza. Ja już dziś mogę oddać swój pas Michałowi. Wiem, że od paru lat pomaga dzieciom chorym na raka. Niech zrobi z nim coś dobrego, a my bijmy się po prostu o honor.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments