Wygląda na to, że organizacja UFC szykuje spore zaskoczenie. Jeden z dziennikarzy zapytała Danę White’a o to czy okres czasowy między walką Whittaker vs. Du Plessis, a galą UFC 293 w Sydney nie jest zbyt krótki. Chodzi tu oczywiście o wyłonienie rywala Israela Adesanyi na galę, która odbędzie się 10 września.
Na początku cofnijmy się ciut do momentu, w którym Dana White oficjalnie ogłosił, że pojedynek Whittaker vs. Du Plessis będzie oficjalnym eliminatorem do starcia z Israelem Adesanyą. Robert Whittaker i Dricus du Plessis zmierzą się 8 lipca na gali UFC 290 w T-Mobile Arena w Las Vegas. Dedykowany artykuł na temat pojedynku o status pretendenta kategorii średniej znajdziecie tutaj. UFC 290: Robert Whittaker vs. Dricus Du Plessis! Dana White ogłasza hitowe starcie o status pretendenta!
Od tamtej pory co jakiś czas Dana White regularnie pojawia się w specjalnych live’ach w social mediach organizacji UFC i przekazuje fanom wieści o kolejnych ogłoszeniach gal i walk. Nie inaczej było kilka dni temu kiedy zapowiedział powrót najlepszej ligi MMA na świecie do Australii. UFC 293 odbędzie się w Sydney! Organizacja podpisała lukratywną umowę z Nową Południową Walią!
Dziennikarz Alex Behunin zapytał Danę White’a o to czy okres między startem na UFC 290, a terminem gali UFC 293 nie jest zbyt krótki. Prezes najlepszej ligi MMA na świecie tylko się uśmiechnął i powiedział:
„Wkrótce to ogłosimy.”
Słowa Dany White’a wywołały sporo spekulacji, a jedną z najważniejszych linii obranych przez branżowych dziennikarzy i ekspertów jest pojedynek Israel Adesanya vs. Jamahal Hill. Superfight dwóch mistrzów mógłby się odbyć w kategorii półciężkiej, której mistrzem jest Amerykanin. Wszak Jiri Prochazka niedawno zapowiedział, że nie będzie w stanie się wykurować tak szybko jak zakładał i potrzebuje więcej czasu na rehabilitację i obóz treningowy.
Dla Adesanyi nie byłaby to pierwszyzna, gdyż już raz próbował osiągnąć status podwójnego mistrza mierząc się z Janem Błachowiczem. „The Last Stylebender” uległ wtedy Polakowi na punkty. Mniej możliwa choć wciąż wykonalna jest także druga opcja, mianowicie zejście Jamahala Hilla do kategorii średniej i próba wywalczenia tytułu, którego posiadaczem jest Izzy.
Wątpimy w to, że organizacja zdecydowałaby się na odkurzenie jednej z legend jak np. Georges St. Pierre, a przechwycenie mistrza Bellatora Johnny’ego Eblena, mistrza ACA Shamila Abdulaeva czy mistrza GLORY Donovana Wisse także wydaje się mało prawdopodobne. Pomijając już sam fakt, że poza GSP zawodnicy nie mają na tyle „dużych” nazwisk by przyciągnąć zainteresowanie kibiców i wpłynąć na sprzedaż PPV.