Wojsław Rysiewski dyrektor sportowy KSW

Dyrektor sportowy KSW o największej niespodziance gali KSW 80, walce kobiet oraz o pracy sędziów

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 18 marca 2023

Wojsław Rysiewski, dyrektor sportowy federacji KSW udzielił wywiadu po gali KSW 80. Rysiewski wskazał największą niespodziankę gali, a także wypowiedział się na temat pracy sędziów w kilku pojedynkach. Co jeszcze na temat gali w Lubinie powiedział dyrektor sportowy KSW?

Wojsław Rysiewski spotkał się z reporterami po gali KSW 80. Wywiadu został opublikowany między innymi na łamach kanału Klatka po Klatce. Co dyrektor sportowy federacji KSW powiedział po gali? Kto sprawił największą niespodziankę?

„No pewnie Daniel Tarchila, nawet ja kontraktując go nie spodziewałem się, że no tu nawet nie chodzi o to, że wygrał tylko sposób w jaki rozpracował Wojtka Kazieczko był imponujący, taki młodzieńczy luz, fantazja, powiedziałbym nawet nonszalancja momentami. No przy tak młodym wieku (19 lat), zawodniku który jeszcze uczy się w liceum robi to naprawdę wrażenie, aż boję się pomyśleć jak MMA może wyglądać za pięć lat jeżeli w Mołdawii są tacy zawodnicy.”

Rysiewski został zapytany o walkę pań na gali KSW 80, jak dyrektor sportowy KSW ocenił ten bój?

„Myślę, że to była najgorsza walka tej gali. Raczej zaskoczenie na minus jeżeli chodzi o Emilię.”

A jak dyrektor sportowy federacji ocenił pracę sędziów w trakcie gali?

„Co do walki Piwowarczyk vs. Gładkowicz to jest taki trudny moment w MMA bo przerwania w stójce naprawdę zdarzają się rzadko i jak już wydawało się, że sędzia mógłby przerwać to Bartek jednak odpowiadał ciosem, jakoś się bronił. Także nie powiedziałbym, że sędzia wyszedł poza to co jest praktykowane w MMA. Może można to było przerwać wcześniej, ale nie powiedziałbym, że przerwał za późno. Jak chodzi o pojedynek Ruchała vs. Eskiev to myślę, że główna kontrowersja dotyczyła zarzutu, że Robert uderzył Loma w tył głowy, natomiast później Eskiev był sam sobie winien bo w pewnym momencie przestał się bronić bo jeżeli cały czas by się ruszał i próbował zasłaniać, skręcać się na bok, uwolnić z tej pozycji to myślę, że te 30 sekund by wytrzymał, a on w pewnym momencie po prostu zastygł zaczął dyskutować z sędzią, nie bronił się i sędzia przerwał. No znowu, to by niewiele zmieniło ta runda to była runda na 10:8 dla Roberta.”

Zostaw ocenę
0
0