Przed galą UFC Austin w hotelu doszło do niemałej awantury. Starły się teamy Bobby’ego Greena i Armana Tsarukyana. Amerykanin przyznał, że uderzył kogoś z cornera Tsarukyana.
Bobby Green poinformował za pośrednictwem instagrama, że w hotelowym lobbym doszło do bójki między jego teamem, a ekipą Armana Tsarukyana. Obaj zawodnicy wystąpią w walkach wieczoru gali UFC w Austin.
Na ten moment wygląda na to, że żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł poważniejszych obrażeń. Nie wiadomo czy organizacja UFC wyciągnie konsekwencje wobec zawodników.
„King” zamieścił na instagramie relację, w której przedstawił całą sytuację ze swojej perspektywy. Spośród serii przekleństw udało się nam wyłapać kilka zdań, w których Green tłumaczy hotelową awanturę z ekipą Tsarukyana.
– Hej, ja nie jestem kimś kto zaczynałby konflikty z innymi ludźmi jednak jeśli ty do mnie startujesz to ja to zakończę. To się dopiero zaczyna, mogę przez to trafić do więzienia. Skończcie te pierd*lone gierki.
– Jakaś dz*wka podbiegła do mnie szukając zaczepki, gość zaczął gadać głupoty. Nie mieli pojęcia, że ja ich skończę. Przyje*ałem jednemu z jego kumpli. Skończcie tę zabawę.
– Powiedzcie mi kto to jest, widzicie go na nagraniu video, dajcie mi znać kim jest ten koleś. Był wielce twardy i się stawiał, jak tylko zebrała się moja ekipa to nagle zaczął mówić: „O nie, nie, nie nie…”. Natomiast jak pojawili się ochroniarze to znów zaczął do mnie podskakiwać i udawać twardziela.
An altercation between Bobby Green and Arman Tsarukyan went down at the UFC Fighter hotel
— MMA Mania (@mmamania) November 29, 2023
Green claims he punched someone from Tsarukyan’s team pic.twitter.com/XwpvXzEV0Y
Zaledwie kilka dni temu Dana White, prezes organizacji UFC powiedział, że absolutnie nie odpowiada mu promowanie walk patologicznymi bójkami i wdawaniem się w wymiany ciosów na konferencjach czy podczas ważenia. Zapewne w ciągu najbliższych godzin przekonamy się jak rozwinie się ta sytuacja.