Jon Jones zabrał głos w sprawie swojej przyszłości i przejścia do kategorii ciężkiej, w której już niedługo zawalczy o mistrzowski pas. Obiecał kibicom, że stoczy co najmniej dwie walki.
3 lata musieliśmy czekać na powrót „Bonesa” do klatki. Po zdominowaniu dywizji półciężkiej postanowił zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami i zmienił kategorię. Teraz Jones planuje podbić wagę ciężką i zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami.
Jon Jones o przyszłości w wadze ciężkiej
Były mistrz stoczy kolejny pojedynek 4 marca na gali UFC 285 w Las Vegas. Jego rywalem będzie Ciryl Gane, który w ubiegłym roku walczył o tytuł, jednak po jednogłośnej decyzji sędziów przegrał z Francisem Ngannou i odniósł pierwszą porażkę w karierze.
„Bones” ma przed sobą trudnego przeciwnika, jednak już myśli o kolejnych wyzwaniach, jakie czekają go w kategorii ciężkiej. Przyznał, że po wygranej z Ganem zamierza zawalczyć ze Stipe Miociciem, które nazwał najlepszym zawodnikiem w historii dywizji.
– Zestawienie, które ma dla mnie największe znaczenie to walka ze Stipe Miociciem. To pojedynek, który ma największe znaczenie, bo Stipe to najlepszy ciężki w historii. Ale wcale nie zapominał o Cirylu Gane. Mój cel to pokonać Gane’a i wygrać z Miociciem. Po tym będziemy rozmawiać z UFC i zobaczymy co dalej. Gwarantuję kibicom, że dam im co najmniej dwie walki – przyznał Jones w ostatnim wywiadzie dla The MMA Underground.
Co ciekawe, już sam Stipe wyraził chęć walki. Za pośrednictwem social mediów przekazał, że chce zmierzyć się z zawodnikiem, który w marcu zdobędzie mistrzowski pas.
Źródło: mmajunkie.usatoday.com
- Szymon Bajor odpowiedział na wyzwanie rzucone przez Arka Wrzoska! [VIDEO]
- Siexa wystąpi w walce otwarcia gali KSW 95 w Olsztynie
- Bellator 303: Mix vs Magomedov – wyniki ważenia, uczestnik głównej karty znacznie przekroczył limit
- Gilbert Burns odpowiedział na wyzwanie Joaquina Buckleya
- „Poprzeczka jest bardzo wysoko zawieszona” – Krzysztof Głowacki przed walką z Dawidem Kasperskim