Dlaczego nie Jan?

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 11 września 2019

Dziś wieczorem postanowiłem przyjrzeć się sytuacji Jana Błachowicza i zastanowić się nad tym co zdecydowało o tym, że Polak nie otrzymał upragnionej szansy walki o mistrzowski kas kategorii półciężkiej. Dla przypomnienia w nocy czasu polskiego ogłoszono, że Janek zmierzy się z Ronaldo „Jacare” Souzą na gali UFC w Sao Paulo.

Więcej o tym zestawieniu tutaj:

Niestety nie pomogła zorganizowana akcja polskich kibiców, którzy zalewali social media hashtagiem JanVsJon. Dana White jeszcze kilka dni temu zapowiadał, że Jan wyglądał świetnie w starciu z Rockoldem i że najpewniej będzie rywalem Jona Jonesa w walce rangi mistrzowskiej. Tak się jednak nie stało, a zatem czas wyciągnąć na światło dzienne to co mogło zdecydować o tym, że Janek niestety swej szansy nie otrzymał.

Daniel Cormier / Anthony Smith

Możliwe, że jeden z wymienionych zawodników zadeklarował chęć wcześniejszego powrotu do octagonu niż pierwotnie zakładano. Jak wiadomo medialnie zawsze lepiej sprzedają się rewanże, a w przypadku DC mówimy nawet o trylogii. Jeśli Cormier lub Smith wyrazili gotowość do walki na przełomie 19/20, a „Bones” nie naciskał na to by zawalczyć w tym roku to matchmakerzy UFC mogli mu pójść na rękę.

Jon Jones

Zatrzymajmy się na moment na ostatnim zdaniu z punktu wyżej. No właśnie istnieje również możliwość, że Amerykanin zrobił rozeznanie w terenie, która z walk zapewni mu największe wpływy od sponsorów. W grę mogli wchodzić Cormier, Smith lub wygrany z walki Reyes vs. Weidman. Wiedząc o tym jak wiele problemów w ostatniej walce sprawił mu Marreta niewykluczone, że Bones wciąż liże rany po tym starciu i myśli raczej o SuperBowl weekend, a nie o grudniowym terminie obrony pasa.

Wiek i potencjał marketingowy

Jest to coś o czym zwykle się nie mówi, zresztą wątpliwe by Dana White znał dobrze metryczki wszystkich zawodników kategorii półciężkiej. Może jednak Sean Shelby i Mick Maynard, czyli matchmakerzy UFC mają o tym większe pojęcie. Niestety Jan Błachowicz ma już 36 lat, a młodsi od niego są w zasadzie wszyscy zawodnicy plasujący się w czołówce kategorii wagowej. Anthony Smith ma 31 lat, zapowiadający swój powrót Gustafsson skończył 32 lata. Rakić i Walker są, aż o 9 lat młodsi od Janka, a Dominick Reyes, Corey Anderson i Volkan Oezdemir będą w najbliższych miesiącach świętowali 30-te urodziny. Rówieśnikiem Błachowicza jest Thiago Santos jednak ten po doskonałej walce z Jonesem wyrobił już sobie zdecydowanie lepszą pozycję do negocjacji z UFC natomiast nikt wieku nie będzie wypominał Cormierowi, który był posiadaczem pasów mistrzowskich dwóch dywizji, a jego rozpoznawalność wśród fanów wydaje się być większa niż łączna rozpoznawalność i wartość marketingowa wszystkich pozostałych zawodników kategorii półciężkiej razem wziętych.

Żądania UFC

Być może jeden z matchmakerów biorąc pod uwagę szybką przegraną Janka z Santosem rzucił hasło: „Damy ci walkę z mocnym, rozpoznawalnym zawodnikiem, jak go pokonasz to zawalczysz z Jonesem”.
Niejednokrotnie w przeszłości takie sytuacje miały miejsce, a Dana White i spółka udowadniali, że w organizacji są „równi i równiejsi” i nie zawsze to poziom sportowy decyduje o tym kto, z kim i gdzie zawalczy. Z pewnością Jaru spróbuje spytać o to Jana Błachowicza przy pierwszej okazji. Póki co pozostaje nam mieć nadzieję na to, że to Jones chciał odłożyć swój powrót w czasie, a Janek koniecznie chciał stoczyć kolejną walkę w tym roku, nawet za cenę tego, że nie będzie to walka o mistrzowskie trofeum.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments