Damian Janikowski odniósł się do swojej wypowiedzi o Janie Błachowiczu udzielonej na Fansportu TV. Zawodnik KSW stwierdził, że cała afera wybuchła z powodu… pytania dziennikarza.
Medalista igrzysk olimpijskich z 2012 roku został zapytany przez Artura Przybysza o rozłam do jakiego doszło w WCA. Jego następstwem było przede wszystkim odejście z klubu głównego trenera Roberta Jocza, co zakończyło współpracę szkoleniowca z Janem Błachowiczem.
Zawodnik UFC mówił w wywiadach, że niczego takiego się nie spodziewał i o niczym nie wiedział. Zdaniem Damiana Janikowskiego było inaczej, a „Cieszyńskiego Księcia” zmieniły pieniądze. Powiedział w niedawnej rozmowie na kanale Fansoprtu TV.
Słowa byłego zapaśnika odbiły się szerokim echem w Internecie. Odpowiedział mu między innymi Łukasz Jurkowski, a niedługo po publikacji wywiadu Janikowski porozmawiał z Filipem Lewandowskim. Odnosząc się do sprawy fighter KSW stwierdził, że jego wypowiedź była następstwem „podchwytliwego pytania” dziennikarza.
„Artur Przybysz to znamy go, że on po prostu zadaje głupie, albo podchwytliwe pytania. A jakby redaktorzy poszczególnych redakcji, czy sportowych portali muszą zrobić wszystko, żeby nagłówek był albo jednoznaczny, żeby ktoś zrozumiał, czytając tylko nagłówek i żeby zrobić szum. Oczywiście, ja na Janka w życiu złego słowa nie powiedziałem. Dostałem konkretne pytanie i po swojemu odpowiedziałem szczerze. Wypowiedziałem się jasno, stanowczo i temat jest zamknięty.”
W komentarzach pod wywiadem na kanale Lewandowskiego znaleźć można wiele komentarzy wytykających zawodnikowi, że ten zwala winę na Przybysza. Niektóre z nich znajdziecie pod pytanie, jakie dziennikarz Fansportu TV zadał w programie.
„Kończąc temat tego rozłamu trenerów i tam nieporozumień. Zapytam ciebie, bo ty nich nigdy szeroko nie mówiłeś o tym w mediach, a powiedz mi… Bo znasz jedną i drugą stronę. Jestem ciekaw, bo pytałem wszystkich już możliwych osób i każdy miał swoje zdanie, a jakie jest twoje zdanie na te słynne już, można powiedzieć, słowa trenera Jocza po przegranej [remisie z Ankalaevem – przyp. red.] Janka Błachowicza, że „gdyby on był w narożniku to Janek by wygrał”?”