0
1
0
Sebastian Przybysz już w ten weekend powróci do klatki, gdzie będzie chciał wykonać kolejny krok w kierunku pasa mistrzowskiego. Były mistrz KSW na łamach Fansportu.pl wspomniał historię, gdy wraz ze znajomym musiał się zmierzyć z kilkoma oponentami na raz.
Popularny „Sebić” liczył, że przed własna publicznością przyjdzie mu ponownie zmierzyć się z Jakubem Wikłaczem o tytuł. Mistrz odmówił jednak tego pojedynku, a były champion na KSW 84 spotka się z debiutującym w federacji Islamem Djabrailovem.
Przybysz przyznał w rozmowie z kanałem Fansportu.pl, że nie mógł odpuścić wydarzenia w jego rodzinnym mieście. Sebastian trenuje w Mighty Bulls Gdynia i niedawna wygrana przed czasem nad Filipem Mackiem pozwoliła mu myśleć o występie przed własną publicznością.
Na kilka dni przed KSW 84 „Sebić” połączył się ze studiem Fansportu.pl, gdzie został poproszony o przypomnienie sytuacji sprzed kilku lat. Akcja działa się niedaleko budki z kebabem, a Przybysz wraz ze znajomym musiał poradzić sobie z aż sześcioma agresorami!
„Na mnie i przyjaciela napadło kilku chłopaków, jak byliśmy na imprezie. I źle trafili… Ja wtedy byłem jeszcze amatorskim zawodnikiem MMA, ale byłem kilka miesięcy przed debiutem zawodowym. Mój kolega był bardzo dobrym bokserem amatorskim, dodatkowo trochę większym ode mnie, więc rzuciło się na nas 6. gości i nie skończyli za dobrze…”
Wywiad z Sebastianem Przybyszem i nie tylko zobaczysz – TUTAJ!
Kartę walk najbliższej gali obstawić możecie u bukmachera eFortuna.pl. Grając za dowolną stawkę otrzymacie dostęp do Fortuna TV, gdzie prowadzone są transmisje na żywo z licznych wydarzeń sportowych.
Nowi użytkownicy mogą liczyć na fenomenalną ofertę powitalną do wykorzystania na KSW 84! Za samą rejestrację na konto wpłynie darmowe 20 zł, a kolejnych 10 zł będzie dodane do pierwszego depozytu. Co więcej, trzy zakłady do 100 zł, 200 zł i 300 zł obstawić można bez ryzyka! W przypadku przegranych, Fortuna zwraca stawkę na konto gracza!
-> Odbieram bonusy i gram z Fortuną!
1
0
