Scott Coker został zapytany przez dziennikarzy o to dlaczego organizacja Bellator nie zatrudniła Fabricio Werduma. Prezes Bellatora udzielił bardzo ciekawej wypowiedzi:
„Jego plany i pomysły na dalszą karierę znacznie różniły się od naszych. Szczerze cieszę się z tego, że udało mu się znaleźć organizację, która spełni jego oczekiwania. Tak naprawdę my byliśmy wyłącznie zainteresowani zorganizowaniem rewanżowego pojedynku Fabricio z Fedorem, nie mieliśmy innych zestawień które mogłyby wejść w grę. Z wstępnych rozmów wynikało, że Brazylijczyka nie interesuje kontrakt na jedną walkę, więc poszedł do PFL gdzie dostał długą umowę na wiele pojedynków.
Na pewno widzicie jak ostatnio pracujemy jako organizacja, głównie staramy się kontraktować młodych, perspektywicznych zawodników i budować ich kariery po to by za jakiś czas stali się wiodącymi postaciami w Bellatorze, część z nich pewnie nawet sięgnie po mistrzowskie pasy. Oczywiście zatrudniamy też zawodników o uznanym nazwisku, którzy są dostępni. Tak zrobiliśmy na przykład z Coreyem Andersonem, tylko że Corey ma 30 lat, a nie 43 jak Werdum.”