Tomasz Romanowski jest przekonany, że już niedługo będzie mistrzem KSW. Oświadczył, że dzielą go od sukcesu jedynie dwa starcia.
„Tommy” ma za sobą świetną serię czterech zwycięstw z rzędu, w tym trzy z nich odniósł przed czasem. Znokautował Rakasa, po jednogłośnej decyzji zwyciężył z Pietrzakiem, po czym przez TKO rozbił Grzebyka i Kęsika. Co ciekawe, dopiero ostatnią walkę stoczył w kategorii średniej, jednak zajmuje na ten moment 3 miejsce w rankingu.
Romanowski o drodze po pas KSW
Kolejną walkę stoczy na gali KSW 78, która odbędzie się 21 stycznia. Tym razem stanie do pojedynku z Radosławem Paczuskim. W serwisie KSWMMA.com pojawiła się rozmowa z Romanowskim, który odniósł się do nachodzącego starcia:
– Radek lubi się bić. Na pewno sprawia mu problem, gdy ktoś go obali. Będzie się więc tego pewnie obawiał, bo kosztuje go to bardzo dużo siły. Będę na niego gotowy. Damy na pewno świetną walkę.
– Bardzo go szanuję jako człowieka, bo jest bardzo spokojnym gościem, ale 21 stycznia niestety zamykają się wrota i ja zamieniam się w diabła. Szacunek zostawiamy w szatni i idę po kolejne zwycięstwo.
Zapewnił również, że Paczuski to ostatni rywal przed walką o pas. Romanowski jest przekonany, że przedłuży swoją serię wygranych i niedługo zasiądzie na tronie KSW:
– Chcę się bić z najlepszymi i chcę być najlepszy. Radek jest moim ostatnim przystankiem w drodze po pas. Za dwie walki będę mistrzem kategorii 84 kg.
Źródło: kswmma.com
- Khabib Nurmagomedov wyrzucony z samolotu! Były mistrz UFC wydał oświadczenie [VIDEO]
- Errol Zimmerman i Artur Szpilka wdali się w wymianę zdań: „Będzie śmiesznie jak cię znokautuję i trafisz do highlightu”
- Niepokonany Michał Bobrowski wznawia karierę po ponad 6 latach na walkę z Michałem Pietrzakiem na FEN 58
- Nacim Belhouachi zapoluje na drugi nokaut w KSW w starciu z reprezentantem Czech na KSW 103 w Libercu
- Jacek Czajczyński zawalczy na FEN 58 w Częstochowie! Godzilla powraca po niemal 10 latach