0
0
0
Pannie Kianzad chciałaby stoczyć pojedynek z Mieshą Tate na gali UFC w Londynie. Reprezentująca Szwecję „Banzai” podkreśla, że zarówno ona jak i Amerykanka mają na koncie porażki z Raquel Pennington. Tym samym 30-latka znalazła punkt zaczepienia do tego, aby poszukać szans na bój z pięć lat starszą zawodniczką, a przy okazji zapewne na to by zarobić więcej, gdyż przed walką z byłą mistrzynią UFC manager Kianzad zapewne zdoła wynegocjować lepsze warunki kontraktowe.
Pannie podkreśliła, że jest wielką fanką Mieshy, darzy ją olbrzymim szacunkiem i pojedynek z nią będzie dla niej zaszczytem. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie jednak wiadomo, że Tate planowała powrót w marcu co akurat zbiega się z terminem gali w Londynie (19 marca).
0
0
