Nate Diaz vs Leon Edwards dodane do karty UFC 262. Będzie to historyczny Co-main Event!

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 31 marca 2021

ESPN dziś z samego rana poinformowało nas że 15 maja po dwóch latach przerwy do oktagonu UFC wejdzie młodszy z braci Diaz, czyli Nate. Jego rywalem będzie nie kto inny, jak trzeci w rankingu wagi półśredniej Leon Edwards, który niedawno również wrócił po 18 miesiącach rekonwalescencji. Ich walka w karcie walk plasuje się na miejscu drugiej walki wieczoru, przez co te starcie zapisze się w kartach historii UFC jako pierwszy Co-Main Event który nie jest walką o pas, a będzie toczony na pięciorundowym dystansie.

Na UFC 262 poznamy również zastępcę Khabiba Nurmagomedova na tronie dywizji do 70 kilogramów. Walką wieczoru tej gali jest bój pomiędzy Michaelem Chandlerem, który będzie toczył swoją drugą walkę w UFC, a Charlesem Oliveirą, który w ostatniej walce pokonał Tony`ego Fergusona, który był wielokrotnie zestawiany w wcześniej wspomnianym Dagestańczykiem, ale ich walka nigdy nie doszła do skutku. Ostatni rywal „Do Bronxa” również wystąpi na tej gali. Tony Ferguson zmierzy się z Beneilem Dariushem. Patrząc na dzisiejsze realia w UFC może być to walka o utrzymanie dla Fergusona, który swoje ostatnie dwie walki przegrał.

Nate Diaz wróci do walki po 18 miesiącach przerwy. Ostatnią walkę stoczył z Jorge Masvidalem o pas BMF, w Main Evencie gali UFC 244, która odbyła się w listopadzie 2019 roku. Od tamtego czasu nie pojawił się w klatce UFC, ale w tym roku zaczęło się planowanie jego powrotu, co jakiś czas temu potwierdził sam zainteresowany. Przewijały się takie propozycje jak trylogia z Conorem McGregorem, czy też walka z Khamzatem Chimaevem. Ostatecznie padło na pochodzącego z Wielkiej Brytanii Leona Edwardsa. Sam Diaz często wspominał że teraz chce toczyć swoje walki wagę niżej, czyli w dywizji lekkiej, ale jak widać jego plany zostały pokrzyżowane, i w wadze półśredniej zmierzy się z Edwardsem. Na przestrzeni ostatnich lat ciężko zaobserwować jakąś regularność w występach Diaza. Po drugiej walce z Conorem McGregorem w 2016 roku zrobił sobie trzy lata przerwy, i na UFC 241 wrócił, i pokonał Anthonego Pettisa. Jeszcze w tym samym roku udało mu się stoczyć walkę z Jorge Masvidalem, którą tym razem przegrał, i znów nie było nawet jakichś spekulacji powrotu Nate`a Diaza, aż do teraz.

Zawodnik z wysp Brytyjskich nie może zaliczyć swojego powrotu do udanych. Na UFC Vegas 21 zmierzył się z Belalem Muhammadem, który wszedł na zastępstwo za Khamzata Chimaeva. Wynik tej walki to no-contest, a wszystko przez palec Edwardsa, który omyłkowo znalazł się w oku Muhammada. Przed walką z Amerykaninem Leon Edwards miał aż 18 miesięcy przerwy. Przedostatnią walkę stoczył w lipcu 2019 roku przeciwko byłemu mistrzowi wagi półśredniej, Rafaelowi Dos Anjosowi. Wcześniej walczył z takimi rywalami jak Donald Cerrone, Vincente Luque czy Kamaru Usman, który zaliczył mu jedną z dwóch porażek Brytyjczyka w UFC.

Warto dodać że gala UFC 262 odbędzie się z kibicami, a dokładniej w Houston w stanie Teksas. Liczba osób na trybunach nie jest jeszcze znana. Znana jest za to data tego wydarzenia. gala odbędzie się już za połtorej miesiąca, a dokładniej 15 maja.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments