Serdecznie zapraszamy do odczytania wywiadu z Michałem Michalskim, pochodzącym z Wrocławia zawodnikiem KSW w wadze półśredniej, w której m.in o przejściu do wagi wyżej, starciu Mamed – Soldić, czy o potencjalnej walce o pas KSW po porażce z Adrianem Bartosińskim.
1. Czy ostatnia twoja przegrana zaprzepaściła twoje marzenia o pasie mistrzowskim, czy tylko odłożyła jego spełnienie w czasie?
Z pewnością jest to duży krok w tył. Ciężko mi będzie teraz dojść do pasa, ale na pewno się nie poddam, i będę dążył do tego starcia.
2. Jak oceniasz skoki Roberto między wagą średnią a półśrednią? Czy w przypadku jego wygranej nie spowoduje to jakiegoś przestoju w którejś z tych wag?
Jest mistrzem, niech robi co chce. Myślę że jeśli zdobędzie tytuł w 84 to zostanie tam. Jeśli jednak przegra to wróci do 77.
3. Jak aktualnie prezentuje się sytuacja u Ciebie? Czy po walce obyło się bez kontuzji?
Po walce obyło się bez kontuzji, ale złapałem uraz później, a w dodatku jeszcze jeden zabieg doszedł. Póki co muszę wyleczyć się, i to jest dla mnie priorytet. Jeśli tego nie zrobię to nie będę w stanie przygotowywać się do walk na najwyższym poziomie.
4. Komu z wagi półśredniej kibicujesz teraz najmocniej?
Wiadomo, swoim kolegom z Artnoxu, czyli połowie dywizji. Poza nimi kibicuję również Ionowi Surdu.
5. Mistrz twojej wagi – Roberto Soldić, w grudniu zawalczy o pas w wadze średniej. Jak typujesz to starcie z Mamedem?
Jeszcze przed ostatnią walką Soldicia z Kinclem stawiałem na Mameda, ale po tym jak wygrał z Patrikiem to 60 do 40 dla Roberto.
6. Jak oceniasz twój progres po przejściu do Ankosu?
Wiesz co, poprawiłem się jeśli chodzi o zapasy, i poznałem też jaki jest mój poziom na tle czołowych zawodników, a to jest bardzo ważne.
7. Kto twoim zdaniem będzie kolejnym pretendentem do pasa w wadze półśredniej?
Moim zdaniem albo Pietrzak, albo Musaev. Zobaczyłbym rewanż, aby sytuacja była klarowna
8. Czy jest możliwe że w przyszłości zobaczymy cię w wadze do 84 kilogramów, czy nie planujesz takiej przeprowadzki?
Bardzo możliwe, ponieważ zejście do 77 kg kosztuje mnie bardzo wiele, a nie o to chodzi, żebym całe przygotowania skupiał się na robieniu wagi, zamiast robieniu formy na walkę. Zobaczymy co życie przyniesie, nie mówię tak, ale nie mówię też nie.