Marcin Różalski o atakach na popularnych zawodników: „Bardzo modne. Dużo tępaków chce zrobić fejm. To jest chore”

Kacper Tobiasz
0
Opublikowano: 06 stycznia 2023

Marcin Różalski skrytykował popularne w ostatnim czasie awantury oraz ataki na znanych zawodników, przez osoby, które mają na celu zdobycie rozgłosu.

Najczęściej takie zjawisko możemy zauważyć w świecie freak fightów. Zawodnicy, którzy mają duże grono kibiców, a także hejterów, są atakowani przez mniej znane osoby m.in. na konferencjach czy wywiadach, jednak nigdy poza kamerami.

Marcin Różalski mocno o awanturach przed kamerami

Popularni zawodnicy często są prowokowani i zapraszani do wyjaśniania konfliktów. Agresorzy niemal zawsze zapewniają, że nie chodzi im o rozgłos czy walkę, ale sprawy załatwiają poprzez social media, a nie przy okazji spotkania twarzą w twarz.

Tego typu postawę skomentował „Różal”, który w wywiadzie z Jarosławem Rogowskim powiedział:

– W dzisiejszych czasach bardzo są modne wyzwiska Internetowe, co powoduje, że to kończy się w klatce. No to posłuchaj, jeśli chcesz się tak bardzo bić, to przyjedź do mnie, tylko nie mów nikomu, gdzie jedziesz i przyjedź bez telefonu.

– Problem w dzisiejszych czasach polega na tym, że bardzo dużo takich tępaków o inteligencji wiadra chce zrobić fejm na sportowcach, zawodnikach, którzy już coś osiągnęli i tak dalej. To jest chore, bo jest sytuacja, trąca cię chujoza, jeden-dwóch. „Po chuj mi robicie problemy? Rozkurwię was, ja za to pójdę do puchy, a was okaleczę, spacyfikuję”. Oni tego nie rozumieją, dochodzi do rabadżu, a ty o 6 rano siedzisz spakowany, bo już wiesz, że jeden z tych gangsterów nie wytrzymał i o 6 rano siedzisz.

– W dzisiejszych czasach jest wylew tych wszystkich pseudogangsterów do momentu, gdy dostaną w dziurę. Prosty przykład, te wszystkie nabojki klubów piłkarskich, gdzie jeden nie wytrzymał i posadził 60 czy iluś chłopaków. Paradoksalnie może mieli na widelcu, ale nie tylu.

Źródło: YouTube

Zostaw ocenę
0
0