Jan Błachowicz kolejny raz bez trenera w narożniku! Tym razem wypada Robert Złotkowski

Niestety Jan Błachowicz wyjdzie do kolejnej walki bez jednej z najważniejszych osób w swoim sztabie. Tym razem problemy przytrafiły się Robertowi Złotkowskiemu.

„Cieszyński Książę” już ostatnim razem znalazł się w trudnej sytuacji. Po rozstaniu z Robertem Joczem jego głównym trenerem od MMA został Anzor Azhiev. Niestety posiada on jednak rosyjskie obywatelstwo i nie dostał wizy, by wylecieć do USA na pojedynek.

Starcie Błachowicza z Magomedem Ankalaevem zakończyło się niespodziewanym remisem i Polakowi nie udało się powrócić na tron kategorii półciężkiej. Nadal jednak znajduje się w czołówce dywizji i ma szansę na kolejną walkę o pas.

Tym razem 30 lipca zmierzy się z Alexem Pereirą. Niestety w jego narożniku nie pojawi się Robert Złotkowski, z którym Błachowicz współpracuje od dawna. Trener ma poważne problemy ze zdrowiem i musi przejść operację:

– Noga się zablokowała, nie mogłem jej ani zgiąć, ani wyprostować. Gdybym zrobił mocniejszy ruch, mógłbym pewnie pozrywać więzadła. (…) Dr Kuźma uznał, że potrzebna jest natychmiastowa operacja. Inaczej ryzykowałbym dużo większym uszczerbkiem na zdrowiu, który uniemożliwiłby mi prawdopodobnie w ogóle powrót do sportu – mówi w rozmowie z Fakt.pl.

Trener jest już po operacji, ale rehabilitacja potrwa 8 tygodni i liczy na to, że we wrześniu będzie mógł wrócić do WCA. Potwierdził, że nie zobaczymy go w narożniku Błachowicza – Dla mnie to był priorytet. Zależało mi, aby przygotować go jak najlepiej do tego pojedynku, polecieć z nim do USA i jak za każdym razem, wspierać z narożnika.

– Z Jankiem współpracują obecnie Michał Mankiewicz, Arbi Szamajew i Anzor Ażyjew. Wszystko robimy razem, wspólnie uzgadniamy też taktykę na walkę. Trenerzy w sztabie Janka potrafią wdrożyć do treningu techniki stójkowe, jestem o to spokojny. Może nie zrobią tego tak samo, jak ja, bo się w tym nie specjalizują, ale postarają się mnie zastąpić – dodał.