Podczas gali KSW 51 dojdzie do historycznego wydarzenia, czyli
pierwszego boju w organizacji KSW o pas mistrzowski wagi koguciej. W
starciu tym do okrągłej klatki wejdzie niepokonany w polskiej
organizacji Antun Račić i najlepszy polski zawodnik wagi koguciej,
Damian Stasiak.
Pochodzący z Chorwacji Antun Račić swoją
przygodę z KSW rozpoczął w roku 2017. Podczas gali KSW 40 w Dublinie
zmierzył się w ciężkim boju z Pawłem Polityło i wyszedł z niego
zwycięsko.
Pół roku później Antun powrócił do polskiej
organizacji i wystąpił podczas gali KSW 43. Jego rywalem natomiast
został Kamil Selwa. Obaj zawodnicy zaprezentowali w klatce całe piękno
MMA. Były więc w starciu świetne stójkowe wymiany, jak i kapitalna walka
w parterze i ostatecznie Antun dopisał do swojego rekordu kolejne
zwycięstwo.

W
następnym boju Chorwat rozbił młodego i ambitnego Sebastiana Przybysza,
a kilka miesięcy później zmierzył się w rewanżowym starciu z Pawłem
Polityło. Polak w pierwszej walce z Chorwatem wyszedł do pojedynku w
ostatniej chwili i zastąpił kontuzjowanego Anzora Azhieva. Teraz
natomiast postanowił spróbować swoich sił mając za sobą większe
doświadczenie i pełen obóz przygotowawczy. Račić i w tym boju okazał się
jednak lepszy i ponownie wypunktował Pawła.
Antun Račić
przygodę z profesjonalnym MMA rozpoczął w roku 2009 i już w pierwszych
pojedynkach pokazał w jakiej płaszczyźnie walki czuje się najlepiej.
Zarówno debiut, jak i kolejne trzy starcia wygrał poddając swoich
rywali. Później pojawiły się pierwsze porażki, ale Antun przeplatał je
wygranymi i nadal robił to przez poddania. Po trzech latach od debiutu
miał na swoim koncie aż dziewięć zwycięskich walk zakończonych w taki
właśnie sposób. Później przyszedł trudniejszy czas w sportowym życiu
Antuna, który musiał kilka razy uznać wyższość swoich rywali. Chorwat
szybko wrócił jednak na drogę zwycięstw, z której nie zszedł aż do dziś.
Poza rodzinną Chorwacją Račić toczył swoje boje również we
Włoszech, Rosji, Finlandii, Niemczech i na Ukrainie. Walczył dla
największej rosyjskiej organizacji M-1 Global i wielu innych
europejskich marek. Dziś natomiast ma na swoim koncie trzydzieści jeden
zawodowych pojedynków, a od września roku 2017 pozostaje niepokonany.
Antun,
który w swoich ostatnich walkach pokonał czterech Polaków, teraz
zmierzy się z najlepszym zawodnik wagi koguciej znad Wisły.
Damian
Stasiak swoją zawodową przygodę z MMA rozpoczął dwa lata później niż
Račić. Dziś ma też na swoim koncie prawie o połowę pojedynków mniej. Co
jednak ważne, jego doświadczenie w sportach walki dalece wykracza poza
MMA i jest naprawdę ogromne. Damian swoją historię na macie zaczął już w
wieku sześciu lat od karate. Kilka lat później rozpoczął również
treningi brazylijskiego jiu-jitsu. W karate zdoby w zasadzie wszystko,
co było do zdobycia. Po dwa razy był mistrzem i wicemistrzem świata.
Kilka razy wywalczył też tytuł mistrza Europy. Wielokrotnie zdobył
również puchary świata, Europy i Polski. W BJJ jest posiadaczem czarnego
pasa. Był wielokrotnym medalistą zawodów ogólnopolskich, zarówno w
kimonach, jak i bez. W 2007 i 2008 roku został mistrzem Europy BJJ w
kimonach. Niedawno natomiast walcząc bez kimon zdobył złoty medal w
pucharze Polski.

Z setkami walk na koncie i wszystkimi wcześniejszymi sukcesami Damian postanowił wejść do świata MMA i zaczął od wygrania mistrzostw Polski zorganizowanych przez PFMMA, gdzie w finale pokonał znanego z KSW Krzysztofa Klaczka. Po tym tryumfie Polak trafił do Rosji, ale niestety dwa razy musiał uznać tam wyższość rywali. Damian szybko wrócił jednak na drogę zwycięstw i został tryumfatorem turnieju Extreme Fight Cage, pokonując jednej nocy trzech przeciwników. Po tym zwycięstwie trafił do organizacji ACB, gdzie pokonał Kamila Selwę, a następnie zawalczył dla brytyjskiej marki BAMMA. W Anglii pokonał Mike’a Grundy’ego, zawodnika, który dziś jest numerem jeden na Wyspach i tym samy otworzył sobie drzwi do organizacji UFC.
Pod skrzydłami amerykańskiej marki Stasiak zawalczył sześć razy i mimo, że wygrał tylko dwa pojedynki zawsze dawała świetne i emocjonujące boje. Jego występ przeciwko Brianowi Kelleherowi, podczas gali UFC w Gdańsku, został nagrodzony bonusem za walkę wieczoru. Co ciekawe, Damian miał też okazję bić się dla UFC w Zagrzebiu i pokonał tam wówczas Filipa Pejicia. Natomiast po rozstaniu z amerykańską organizacją Polak w pięknym stylu poddał Nikolaya Kondratyuka na gali RWC i teraz zawalczy o mistrzowski pas marki KSW.
Pierwszy bój w organizacji KSW o pas mistrzowski wagi koguciej zapowiada się niezwykle ciekawie. Antun Račić po świetnej serii wygranych będzie niesiony dopingiem własnej publiczności i zapewne zrobi wszystko, aby nie zawieść swoich fanów. Damian Stasiak natomiast mając w głowie dobre wspomnienia z wygranej w Zagrzebiu będzie chciał ponownie pokazać, że walka na obcym terenie nie jest dla niego żadnym problemem. Który jednak z zawodników będzie cieszył się po starciu z mistrzowskiego trofeum? Przekonamy się już 9 listopada, podczas gali KSW 51 w Chorwacji.
źródło: kswmma.com