

Dana White przyznał, że federacja popełniła spory błąd w sprawie organizacji swoich gal. Mowa o ominięciu jednego z krajów, którego reprezentanci święcą ostatnimi czasy niemałe tryumfy.
W ostatnim czasie aż troje reprezentantów południowoamerykańskiego kraju sięgnęło po mistrzowskie pasy. Brandon Moreno zakończył rywalizację z Deivesonem Figueiredo pokonując go na gali w Brazylii. Niedługo później tymczasowy tytuł po świetnym występie zdobył Yair Rodriguez. W marcu zaś ku zaskoczeniu wszystkich, Alexa Grasso zakończyła panowanie Valentiny Shevchenko.
Jeszcze w ubiegłym miesiącu Dana White przyznał, że UFC nie szuka daty, by móc zorganizować tam wydarzenie. Prezydent największej federacji MMA na świecie uwielbia ten rejon, a już wkrótce powstanie tam UFC Performance Institute. Zarówno meksykańscy kibice, jak i mistrzowie muszą się jednak obejść smakiem.
Po minionej gali UFC 287 White bił się jednak w pierś przyznając, że organizacja nie wykorzystuje potencjału związanego z tym rynkiem.
„Po raz pierwszy w historii mamy trzech mistrzów z Meksyku. Dlaczego nie zrobimy gali z okazji „Cinco de Mayo”? Dlaczego tego nie robimy? Bo zje*aliśmy, dlatego.”
„Schrzaniliśmy to po całości. Chcemy to naprawić, popełniamy sporo błędów, zdajemy sobie z tego sprawę. Ale zbierzemy się do kupy, obiecuję wam to.”