

Artur Binkowski, pochodzący z Polski pięściarz który reprezentował Kanadę na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney dość niespodziewanie pojawił się w kraju. Michał Cichy złapał Artura by przeprowadzić z nim wywiad. Co słychać u „Orła Białego”?
Artur Binkowski zawitał po długiej przerwie do Polski. Pięściarz, który zyskał sławę za sprawą viralowych wywiadów przed walkami z Krzysztofem Zimnochem i Michałem Cieślakiem w ostatnich latach miał sporo problemów.
Olimpijczyk odpowiadając na pytania Michała Cichego wyjaśnił, że w internecie często jest wiele plotek. Odniósł się także szybko do jednej z nich:
„Nas, czyli was i mnie dzieli duża woda, czyli Atlantyk. Jeśli jakakolwiek łączność między nami była w ciągu kilku ostatnich lat to tylko przez social media. Ja się dowiadywałem o sobie (śmiech) bardzo dziwnych rzeczy. Pierwsze co się dowiedziałem to, że Binkowski to alkoholik. Spoko, cała Polska wirowała przez jakiś tam moment, że Binkowski alkoholik. My wiemy, że ja nie (alkoholik)… ja olimpijczyk! Ja alkoholu twardego nigdy nie ruszam, to znaczy ja się napiję, grubo tak raz, dwa razy na rok – na urodziny i na sylwestra. Twardych narkotyków nigdy nie dotykałem. Później ta pogłoska jakoś zdechła, no że Binkowski nie alkoholik.”
Zapytany o powrót do Polski Binkowski odpowiedział:
„Jak w 1988 rodzice zabierali mnie do dzikiej Ameryki zwanej Kanadą to ja sobie powiedziałem, że ja tutaj kiedyś wrócę. Mam nadzieję, że to jest ten czas. Wiesz Agata nie chce żebym się widywał z dziećmi, ona im wyrządza krzywdę bo dzieci za mną szaleją. Jeżeli ja nie mam kontaktu z dziećmi, jeżeli one są tam, no to już mnie tam nic nie trzyma uwierzcie mi. Ojczyzna jest jedna.”
Były pięściarz wypowiedział się także na temat odsiadki w zakładzie karnym, która była pochodną podjęcia próby i spotkania z dziećmi:
„Siedząc, przebywając w zakładzie karnym teraz za te same przewinienia, za próbę podjęcia kontaktu z dziećmi. Wiem gdzie chodzą do szkoły, zazwyczaj się ustawiam pod szkołą, bobasy wychodzą, a Agatka podjeżdża po nich autem kilka metrów dalej. Widzą tatusia przybiegają do tatusia, ściskam ich, niedźwiadki są. Cieszą się no i wszystko jest fajnie dopóki Agatka nie dojdzie do domu, zadzwoni na policję że znowu widziałem się z dziećmi bez jej pozwolenia. Spoko najpierw cię kują, potem cię stawiają przed sędziego po kilku dniach. Ja to robiłem cały czas i mnie tak zamykali i wypuszczali.”
Artur Binkowski: „Napisałem biblię Orłów Białych”
Artur Binkowski opowiedział także w jaki sposób podjął decyzję o powrocie do Polski. Okazuje się, że Olimpijczyk nocą śnił o ojczyźnie:
„Ostatnim razem śniła mi się Polska, tak gwałtownie, ja się budziłem w nocy. Napisałem biblię Orłów Białych, z tego co mi mówiono tam jest dużo pięknych wierszy. Wszystko jest przeze mnie pisane. Tam jest przysięga orłów tak samo, którą mógłbym zacytować ale jest trochę długa, więc teraz sobie to odpuścimy. Wiedziałem po ostatniej odsiadce, że wychodzę z puchy już nie załatwiam tych małych spraw wokół siebie, już nie wynajmowałem mieszkania, nie brałem nowego telefonu, pojechałem prosto na lotnisko w Toronto. Jak się siedzi w więzieniu to nie ma się dużo pieniędzy, ale miałem dość. Spojrzałem na rozkład lotów, z tym kanadyjskim paszportem możesz sobie lecieć gdzie chcesz. Też po głowie mi chodziła Nowa Zelandia. Nigdy nie byłem, a piękne rzeczy słyszałem na temat Nowej Zelandii, ale wybiło Warszawę i jestem w Polsce, wiadomo ojczyzna przeważyła.”

źrodło: Michał Cichy, kanał na platformie youtube
Przyjacielu tyle w Nas dobrego ile sami i sobie powiemy. Przeczytałem kilka Twoich zdań, dobry czy nie dobry każdy swoją rzepkę skrobie. Życzę Ci jak najlepiej, żeby życie ułożyło tak jak chcesz. Nie jest każdy, zostałeś olimpijczykiem a tam niewielu dociera. Połowa tych hejterów nie zasługuje żeby buty Twoje czyścić. Bywaj zdrów i szczęśliwy 💪🤠
Jakie to wszystko mądre głowy jasnowidza się k..wa znaleźli wszędzie hejt zazdrość kiedy wy się wreszcie zajmujecie własnymi dupami .Każdy ma w życiu lepiej albo gorzej wrogowi tak mogę życzyć ale staram się być do ludzi serdeczny ale jak czytam te komentarze niektóre to właścicielom bym wymalował w pizdę przepraszam za wyrażenie ale nie oceniać książki po okładce .Nienawidzę tej nienawiści we własnym kraju fałszywych ludzi i niecharakternych.Dobrze że nie otaczam się takimi paplami spotkajmy się kiedyś hejterzy a zobaczycie .Że pokorą przyjdzie sama.Chkop ma problem jestem ojcem też mam skomplikowane i go rozumiem odpierdolcie się od gościa