Arman Tsarukyan od dłuższego czasu zapowiada gotowość do walki o pas UFC. Teraz Ormianin stwierdził, że Islam Makhachev unika rewanżowego pojedynku i wybiera łatwiejszych rywali.
Islam Makhachev, aktualny mistrz organizacji UFC w kategorii lekkiej wyraził gotowość do stoczenia pojedynku z Dustinem Poirierem. Dagestańczyk jest chętny do walki z Amerykaninem na czerwcowej gali.
Wymiana zdań między Makhachevem, a Poirierem nie uszła uwadze Armana Tsarukyana. Ormianin miał już okazję w przeszłości do stoczenia walki z Islamem jednak miało to miejsce na początku „drogi” obu zawodników w organizacji UFC.
Ahalkalakets zasugerował, że Islam unika rewanżu. Tsarukyan uważa, że jest bardziej niebezpieczny niż Poirier i stanowiłby większe wyzwanie dla Makhacheva.
– Czuję, że Islam mnie unika. On wie, że wygram i lepiej dla niego będzie zawalczyć z Dustinem Poirierem, bo ja jestem dla niego bardziej niebezpieczny. Jestem dobrym zapaśnikiem, znam się na tym i on może zarobić więcej pieniędzy na Dustinie. Prawdopodobnie tym jest zainteresowany. Nie ma to dla mnie teraz znaczenia, skupiam się na Charlesie Oliveirze, a później będziemy gadać.
Biorąc pod uwagę plany Islama na toczenie kasowych pojedynków z największymi nazwiskami, a następnie przejście do kategorii półśredniej można założyć, że do rewanżu z Tsarukyanem nigdy nie dojdzie.
Arman Tsarukyan powróci do octagonu UFC na jubileuszowej gali UFC 300. Zawodnik American Top Team zmierzy się 13 kwietnia z Charlesem Oliveirą.