Mistrz wagi średniej, który przed kilkoma dniami wspierał swojego kolegę i mentora Glovera Teixeirę na UFC 283, zdradził datę powrotu do oktagonu. Będzie to oczywiście pierwsza obrona tytułu dla Brazylijczyka.
W listopadzie ubiegłego roku w legendarnej Madison Square Garden odbyła się trylogia pomiędzy Alexem Pereirą oraz Israelem Adesanyą. Nigeryjczyk dwukrotnie przegrywał już z „Poatanem” w kickboxingu – przez decyzję oraz brutalne KO. Tym razem jednak miało być inaczej.
„The Last Stylebender” dobrze sobie radził i po 4. rundach mógł być spokojny o wynik. W przerwie przed ostatnią odsłoną w kierunku Alexa padły jednak słowa niczym z filmu i ten postawił wszystko na jedną kartę. Opłaciło się: Israel Adesanya zaliczył pierwszą porażkę przed czasem w MMA i stracił pas mistrzowski wagi średniej.
Wygrana Pereiry dla wielu oczywiście jest pozytywną wiadomością i mowa tu nie tylko o przeciwnikach poprzedniego mistrza. „Izzy” niemalże wyczyścił dywizję i ciężko byłoby mu znaleźć świeżego rywala. „Poatan” tymczasem nie mierzył się jeszcze z Jaredem Cannonierem, Marvinem Vettorim, czy Robertem Whittakerem.
To właśnie nazwisko Australijczyka i Adesanyi padło z ust Alexa Pereiry w rozmowie z MMA Fighting. Brazylijczyk stwierdził, że z kimś z tej dwójki spotka się w pierwszej obronie pasa kategorii średniej. Kiedy do niej dojdzie? Champion celuje w powrót do oktagonu w maju.
„Ci dwaj są następni. Adesanya długo dominował, więc może chcieć spróbować odzyskać pas. Jeśli jednak nie będzie tego chciał, to zmierzę się z Whittakerem. Wątpię, żeby mieli mi dać kogoś innego, niż on. Sam już mówił, że może jego styl nie pasuje Adesanyi, ale do mojego by pasował, także jestem gotów na obu.”
„Nie będę robił nic, co pokrzyżuje plany Adesanyi, nie będę unikał tej walki. Jak będzie chciał, to zawalczymy. Jeśli z jakiegoś powodu nie będzie chciał – to spotkam się z Whittakerem. A jeśli on nie będzie chciał… to jest kilku innych, którzy zechcą.