Podczas gali KSW 61 po raz drugi do okrągłej klatki wejdzie słynący ze swoich umiejętności grapplingowych Adam Niedźwiedź.
Bilety na galę KSW 61 w sprzedaży na eBilet.pl
Dziś fighter ten ma na swoim koncie jedenaście zawodowych bojów w MMA i wiele walk w brazylijskim jiu-jitsu. Co jednak ciekawe, Adam przez wiele lat grał w piłkę nożną, a do świata sportów walki wszedł dość późno.
– Przez dwanaście lat trenowałem piłkę nożną – wspomina Adam. – Grałem w lidze juniorów i nawet bywałem królem strzelców, ale czułem zmęczenie tą dyscypliną. Wiedziałem jednak, że na pewno chcę robić w życiu coś związanego ze sportem. Zafascynowałem się sztukami walki i w zasadzie od początku poczułem, że w końcu będę to robił zawodowo. Zaczynałem w wieku około siedemnastu lat. Oglądając pierwsze gale UFC stwierdziłem, że najlepiej będzie zacząć od brazylijskiego jiu-jitsu, aby mieć dobrą bazę pod MMA. Chciałem mieć przewagę nad rywalami w płaszczyźnie parterowej. Tym bardziej, że miałem do tego dryg i czułem, że to jest właśnie to.
Zanim Adam spróbował swoich sił w zawodowym MMA walczył wielokrotnie w BJJ. Jest dwukrotnym wicemistrzem polski ADCC. Dwukrotnie zdobył też tytuł mistrza Polski walcząc z kimonach. Wywalczył również złoty medal na VI Pucharze Polski No Gi. Jest posiadaczem brązowego pasa w brazylijskim jiu-jitsu.
– Los tak chciał, że okazało się, iż mam do tego talent i bardzo szybko zacząłem osiągać pierwsze sukcesy z BJJ. Wtedy już byłem pewien, że wybór sportów walki był dobrą decyzją. Raz walczyłem też w Amatorskiej Lidze MMA, a potem na zawodach amatorskiego MMA zorganizowanych w Katowickim Spodku. Wygrałem swoje pojedynki, ale czułem, że muszę osiągnąć wyższy poziom, aby móc dalej spokojnie rywalizować w tym sporcie.
Dalsza część artykułu: