Martin Lewandowski w najnowszym wywiadzie zdradził, że ma plan na zorganizowanie pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Philem De Friesem, jednak nie byłoby to starcie o pas.
Wielu kibiców chciałoby zobaczyć walkę byłego strongmana z mistrzem kategorii ciężkiej. Sam Brytyjczyk już kilkukrotnie rzucał Polakowi wyzwanie i dawał organizacji oraz kibicom znać, że jest otwarty na takie zestawienie.
Szef KSW o walce Pudzianowski vs De Fries
Jeśli natomiast chodzi o Pudzianowskiego, zapowiadał, że do walki z Brytyjczykiem dojdzie prędzej czy później, jednak najpierw musi popracować nad kondycją, aby być przygotowanym na pełen 5-rundowy dystans.
Rozwiązanie problemu znalazł szef KSW, który przyznał, że taki pojedynek można zorganizować równie dobrze na dystansie trzech odsłon. Wówczas jednak w stawce nie byłoby mistrzowskiego tytułu i pojedynek nie wzbudziłby tak dużego zainteresowania, jak walka o pas.
W ostatniej rozmowie dla TVP Sport Martin Lewandowski przyznał:
– Mariusz jakbym go poprosił i powiedział, że jest kolejna walka, jestem przekonany, że by podjął rękawice. Już miałem z nim taką rozmowę i on się zastanawia: „Ale co później?”. Dla mnie jako promotora dawanie walki o pas, żeby po walce wakował i nie był mistrzem, nie wiem, czy ma sens. Może lepiej zestawiać go z różnymi ciekawymi zawodnikami nie tylko z Polski, ale i zagranicy.
– Szykujemy spotkanie, żeby porozmawiać, co dalej. Myślę, że połowa roku Mariusz wraca na pełnym gazie. Phil? Rzucił wyzwanie Mariuszowi. Mariusz akurat się nie boi, w tym temacie mogę powiedzieć, że bardzo chętnie by się z nim sprawdził. Pytanie, czy my chcemy tego. To jest mistrz kategorii ciężkiej, ten pas to jest coś, co sportowość tej federacji niesie.
– Można oczywiście zrobił walkę nie o pas z Philem. Nie pamiętam już, ile lat jest on niepokonany. To może być dla niego oddech, żeby miał te trzyrundowe pojedynki, może spowoduje, że super rozbłyśnie.
Źródło: YouTube
0
0
0
