0
3
1
Jeszcze w tym roku Conor McGregor powinien zaliczyć powrót do oktagonu UFC. Irlandczyk zmierzy się z Michaelem Chandlerem, z którym wcześniej konkurował na planie 31. sezonu The Ultimate Fighter. Swój typ na to zestawienie podał ostatni przeciwnik obu panów, Dustin Poirier.
Popularny „The Diamond” w 2021 roku przywitał powracającego do akcji „The Notoriousa”. Na UFC 257 zrewanżował się na Irlandczyku, stając się też pierwszym, który pokonał go przez KO. Pół roku później doszło do trylogii, która zakończyła się paskudnym złamaniem Conora.
Po kolejnej nieudanej próbie zdobycia pasy mistrzowskiego wagi lekkiej UFC, Dustin stoczył medialny pojedynek, w którym jego rywalem był Michael Chandler. Poirier nie bez kłopotów pokonał „Irona” poddając go duszeniem zza pleców w ostatniej odsłonie.
Teraz byli oponenci „The Diamonda” trenują przeciwne obozy w TUF-ie, a pod koniec roku mają się spotkać w oktagonie. McGregor dołączył już do grona testowanych przez USADA, toteż już wkrótce można spodziewać się ogłoszenia.
Klubowy kolega Mateusza Gamrota jest przekonany o zwycięstwie Irlandczyka. Wiele zależeć jednak będzie od tego w jakim stanie podejdzie do walki z Chandlerem.
„Myślę, że jeśli Conor wróci z tym samym timingiem i rytmem, który miał przed kontuzją i tą przerwą… No, nie młodniejemy. Jeśli zaprezentuje się podobnie do siebie z przeszłości, to skończy Michaela Chandlera. Jeśli zobaczymy Conora sprzed kontuzji i tak dalej, to… dwie rundy. Wszystko skończy się w przeciągu dwóch rund.”
Trylogia McGregor vs Poirier zakończyła się w nieprzyjemnych okolicznościach. Padły mocne wyzwiska, a wszyscy przepowiadali, że uraz Irlandczyka definitywnie zakończy jego karierę. Dustin uważa jednak, że jeśli ktoś ma zaliczyć powrót, to będzie to właśnie „The Notorious”.
„Jeśli ktokolwiek miałby po tym wrócić, to myślę, że jest to on. Jeśli będzie skupiony na celu w 100 %, założy klapki ta oczy i naprawdę się zaprze, to myślę, że jest w stanie. Aczkolwiek przekonamy się w przyszłości – i to jest właśnie bardzo ciekawe.”
3
1
