Joanna Jędrzejczyk przeszła operację

Joanna Jędrzejczyk przeszła operację barku! Co z powrotem do sportu?

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 11 maja 2023

Joanna Jędrzejczyk przeszła operację barku w szpitalu Świętego Łukasza w Bielsku-Białej. Była mistrzyni organizacji UFC podda się teraz długiej, 9 miesięcznej rehabilitacji. Czy Jędrzejczyk myśli jeszcze o powrocie do zawodowego sportu?

Joanna Jędrzejczyk (16-5) ostatni występ w octagonie organizacji UFC zaliczyła w czerwcu ubiegłego roku. Polka padła wtedy na deski po obrotowym backfiście mistrzyni Weili Zhang. Reprezentantka American Top Team od tamtej pory sporadycznie odwiedzała USA jednak widać było, że JJ nie miała w tamtym czasie planów na powrót do octagonu.

Jeśli natomiast coś uległo zmianie w ostatnich tygodniach to teraz przyjdzie te plany odłożyć w czasie. Zawodniczka przeszła bowiem operację barku w szpitalu Świętego Łukasza w Bielsku-Białej. W długim poście w mediach społecznościowych Joanna potwierdziła, że czeka ją 9-miesięczna rehabilitacja.

Cieszy fakt, że Joanna Jędrzejczyk zaznaczyła, że ma marzenia i cele, a także chęć do powrotu do sportu i rywalizacji. Zawodniczce życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Poniżej możecie zapoznać się z postem Jędrzejczyk na temat urazu i operacji:

Kosmetyka, trochę bolesna, ale po 20 latach w profesjonalnym sporcie okazała się konieczna. Teraz 9 miesięcy rehabilitacji, wolnych obrotów oraz cierpliwości i wrócę do robienia tego, co kocham – czyli sportu, rywalizacji i jeszcze więcej sportu. Planów mam co niemiara, a wiecie, że u mnie nie kończy się wyłącznie na planach. MARZENIE – CEL.

Doktor miał trochę roboty, ale i tak muszę przyznać, że jestem szczęściarą, gdyż poza dwiema operacjami śródręcza (złamania podczas walk, które były wynikową złego zbijania wagi), to przez cała karierę nie doznałam urazu czy kontuzji, która wymagała ingerencji medycznej czy rezygnacji na jakiś czas z treningów oraz startów. Dużo pomogła mi w tym zdobyta wiedza na studiach, kursach czy współpraca z najlepszym fizjoterapeutą. Tak że kochani sportowcy i nie tylko, pamiętajcie, że najlepszą inwestycją jest nauka i inwestycja w siebie.

Tu największe podziękowania muszę skierować do Kamila Iwańczyka. W pierwszej kolejności przyjaciela i oddanego specjalisty. Wiedza, autopsja, holistyczne podejście, profesjonalizm…. Tak że, Kamiś. Dziękuję za ostatnie 8 lat znajomości, współpracy, wiele wspólnych przepracowanych campów w USA.

Ostatnie 3 lata wyciągaliśmy bark rehabilitacją oraz treningami. Co najśmieszniejsze, pierwszy najostrzejszy objaw pokazał się przed pierwszą historyczną walką z W.Z. , a i tak daliśmy czadu, dając wtedy walkę roku. Dużo zależy od wiary, głowy i podejścia do tematu.

Co do samej operacji, to nie mogłam trafić do lepszego specjalisty niż dr n.med Roman Brzóska. Mistrz Świata w naprawianiu barków. Doktorze, zaszczyt poznać i wyjść spod Pana noża. Niesamowity profesjonalista o wielkim sercu i wielkiej empatii.

Kochani, wracam do zdrowia. Dziękuję za wiadomości, telefony i słowa otuchy.

PS spełnianie marzeń warte jest boleści. Szalone? Może i tak, ale to jest właśnie życie na petardzie. Kiss

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments