Francis Ngannou podpisał kontrakt z PFL!

Francis Ngannou podpisał kontrakt z organizacją PFL! Według New York Times umowa byłego mistrza UFC zezwoli mu na stoczenie jednej walki bokserskiej poza organizacją, a następnie na starty w nowo utworzonej serii gal „PFL PPV Super Fight Division”.

Francis Ngannou to były mistrz najlepszej ligi MMA na świecie. W organizacji UFC „The Predator” zanotował sześć kolejnych zwycięstw i pozostaje niepokonany od listopada 2018 roku. Zawodnik niespodziewanie odszedł z UFC na koniec 2022 roku wakujący tym samym pas mistrzowski kategorii ciężkiej.

W ostatnich miesiącach sporo mówiło się o debiucie Francisa w boksie, a co rusz w mediach pojawiały się nazwiska potencjalnych rywali zawodnika pochodzącego z Kamerunu. Póki co jednak nic nie zostało podpisane choć w kontrakcie Ngannou z PFL zawarto specjalną klauzulę umożliwiającą mu stoczenie jednej walki bokserskiej poza organizacją PFL.

Następnie Francis dołączy do nowo utworzonej dywizji „PPV Super Fight”, czyli cyklu gal PFL, które będą sprzedawane w systemie pay-per-view. Ngannou dołączył tym samym do Jake’a Paula oraz do Kayli Harrison jako trzeci zawodnik, który oficjalnie związał się wyjątkową umową gwarantującą mu starty na galach PPV Super Fight. Ponad to Ngannou sprawdzi się także w dodatkowej roli, zostanie mu bowiem powierzona rola prezesa PFL Africa oraz oficjalnego konsultanta reprezentującego interesy zawodników.

Oto jak 36-letni Ngannou skomentował podpisanie kontraktu z PFL!

„Powiedźmy po prostu, że całościowo moja umowa z PFL zawiera zdecydowanie więcej niż oferowała jakakolwiek inna organizacja. W ostatnich miesiącach uczyłem się wszystkiego na temat środowiska MMA, a teraz jestem bardzo podekscytowany faktem, gdyż organizacja PFL zaoferowała mi wszystko czego oczekiwałem. Nie pojawili się jako organizacja, która szuka tylko zawodnika, zrobili zdecydowanie więcej i traktują mnie jak partnera, dostrzegli w mojej osobie większą wartość.”

Francis Ngannou skomentował także fiasko rozmów kontraktowych z ONE:

„Nie mieli więcej do zaoferowania niż tylko umowa między organizacją, a zawodnikiem. To nie było coś czym byłem zainteresowany. Ja chciałem i szukałem czegoś, gdzie mógłbym udowodnić swoją wartość nie tylko w klatce, jakiejś wartości dodanej, którą mógłbym dodatkowo wypracować. Myślę, że z ich strony to była gra medialna, natomiast później okazało się, że są zbyt małymi graczami na rynku i po prostu się z tego wszystkiego wycofali.”

Phil Murray, jeden z współwłaściceli PFL skomentował podpisanie umowy z Francisem:

„To nie jest tylko umowa z zawodnikiem. Dla nas Francis jest ikoną tego sportu, oczywiście jest najlepszym zawodnikiem na świecie, jest świetny w tym co robi, ale teraz jest razem z nami w tym biznesie dosłownie. Razem będziemy robić biznes jako PFL.”