Beneil Dariush odniósł się do sytuacji Conora McGregora. Nie ma wątpliwości, że Irlandczyk oszukuje, migając się od kontroli antydopingowej.
„The Notorious” od ostatniej walki z Dustinem Poirierem przechodził rehabilitację i powracał do formy po poważnej kontuzji, jaką było złamanie nogi w trakcie pojedynku. Od tamtego czasu nie był ani razu testowany przez USADA. Teraz ma zawalczyć z Michaelem Chandlerem, jednak nadal nie wrócił do programu antydopingowego.
Nie wiadomo, kiedy starcie się odbędzie, gdyż USADA ma konkretne zasady. Nie wystarczą jedynie dwa czyste testy, ale zawodnik musi znajdować się przez 6 miesięcy pod kontrolą organizacji antydopingowej. McGregor natomiast miał korzystać z niedozwolonych środków, aby szybciej wrócić do zdrowia.
Jakiś czas temu wdał się w mocną kłótnię z USADĄ i w odniesieniu do całej sytuacji oświadczył – Je*ać was, nie zrobicie ze mnie kozła ofiarnego.
Teraz w ostatnim wywiadzie dla The Schmo o całą sprawę zapytany został Beneil Dariush, który uważa, że McGregor jest oszustem. Wyjaśnił bowiem, że w przypadku kontuzji można dogadać się z USADĄ, która zezwoli na stosowanie zabronionych substancji, mających pomóc w leczeniu.
Zdaniem pogromcy Mateusza Gamrota były mistrz musiał więc korzystać także z innych środków:
– Myślę, że Conor oszukuje. Bo w rzeczywistości, jeśli np. chcesz naprawić swoje kolano, swoją nogę i potrzebujesz, powiedzmy np. hormonów wzrostu czy cokolwiek on bierze, możesz dostać na to pozwolenie. Możesz porozmawiać z USADA, dostać pozwolenie, ale nie możesz dodać nic więcej.
– Cokolwiek bierzesz, musisz im o tym powiedzieć i jakoś to rozwiązać. Szczerze, to są brednie, że nie jest testowany z powodu swojej nogi. Nie, wciąż możesz być testowany, musisz tylko zadeklarować substancje i dostać pozwolenie. Ogłosił nawet emeryturę. USADA niedawno powiedziała, że kiedy wracasz z emerytury, potrzebujesz 6 miesięcy i przejść dwa testy.
Źródło: YouTube
0
0
0
