ZMIANA W WALCE WIECZORU GALI BABILON MMA 11 W RADOMIU. DANIEL „SKIBA” SKIBIŃSKI POWALCZY Z NALGIEVEM, A W TLE CZASY… STAROŻYTNE
– Lom-Ali Nalgiev walczy inaczej niż Marif „Pirania” Piraev, ale nie ulega wątpliwości, że będzie jego godnym zastępcą – mówi Daniel „Skiba” Skibiński, którego 13 grudnia na gali „Babilon MMA 11″ w Radomiu czeka pierwsza obrona pasa mistrzowskiego federacji Babilon MMA w wadze półśredniej.
– W Mieszanych Sztukach Walki zmian przeciwników niemal na ostatnią chwilę jest dość sporo, dlatego można się przyzwyczaić. Po cichu liczyłem, że Marif Piraev wyjdzie ze mną do walki, od wielu tygodni szykowałem się na pojedynek z tym Rosjaninem, chociaż wiedzieliśmy, że już zdarzały się sytuacje, gdy odwoływał przyjazd. Dlatego mogłem spodziewać się telefonu w sprawie nowego rywala od promotora Tomasza Babilońskiego – powiedział Daniel Skibiński.
Mistrz Babilon MMA nie sprawdzi jak mocna w „klatce” jest rosyjska „Pirania”, ale czeka go być może jeszcze trudniejsze wyzwanie – walka ze świetnie czującym się w stójce Inguszem Lom-Ali Nalgievem. Marif Piraev to z kolei zawodnik wywodzący się z sambo.
Stylistycznie to dwa różne światy, Piraev to grappler dążący do parteru, zaś Nalgiev znacznie lepiej radzi sobie w stójce, ale pamiętajmy, że dobry jest także w parterze. Jego styl to połączenie boksu i zapasów, czyli pankration, dyscyplina w starożytnych igrzyskach olimpijskich.
Legitymujący się rekordem 18-7 Lom-Ali Nalgiev ma serię 4 zwycięstw. W lipcu ten zawodnik, który występował dla czołowych rosyjskich organizacji takich jak M1-Global i ACB, przyjechał do Polski w roli zastępcy Olega Kosinova na galę RWC w Gdyni. Zmiana przeciwnika okazała się fatalne w skutkach dla wracającego do MMA po długiej przerwie Igora Michaliszyna, który przegrał z Nalgievem w 1. rundzie.
– Nigdy nie ocenię, czy Nalgiev jest lepszy od Piraeva dopóki nie spotkam się z obydwoma w klatce. Nalgiev dysponuje bardzo dobrym ciosem prawą ręką i do tego umiejętnie kopie. Przed czasem zwyciężył także na początku listopada, więc jest w gazie i zapowiada się mocna potyczka o mój pas – dodał Polak, który kontynuuje serię 8 zwycięstw.
Gala w Radomiu odbędzie się w piątek 13-ego, ale to zupełnie nie przeszkadza zawodnikowi Ankosu Poznań. – Niektórzy mogą widzieć w tym problem, ale ja przesądny nie jestem, choć ostatnio polubiłem jedną cyfrę – 28. Mój syn Jan przyszedł na świat 28 maja, a więc 3 dni przed poprzednią walką. Zresztą wtedy mój rywal zmienił się jeszcze bliżej gali, a Rosjanina Zalimkhana Yusupova zastąpił Brazylijczyk Adriano Rodrigues – przyznał „Skiba” Skibiński, którego na Mazowszu czeka jubileuszowy dwudziesty występ w MMA (rekord 14-5, 3 KO, 2 SUB). W jego dacie urodzenia też widnieje „28” – 28 sierpnia 1990 rok.
Już za 2 tygodnie radomscy kibice zobaczą w akcji też sześciu miejscowych zawodników, w tym mistrza Babilon MMA i FEN wagi piórkowej Daniela „Rutka” Rutkowskiego oraz debiutującego na zasadach semi-pro jego brata Grzegorza, aktualnego Młodzieżowego Mistrza Polski w zapasach. Wystąpi w kategorii koguciej.