andrzej grzebyk szczerze o kontuzji i odwołaniu walki z bartosińskim

Andrzej Grzebyk szczerze o kontuzji i odwołaniu walki z Bartosińskim [VIDEO]

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 07 maja 2024

Andrzej Grzebyk wypadł z walki wieczoru gali XTB KSW 94 z powodu kontuzji. Zawodnik obszernie skomentował kontuzję w długiej wypowiedzi.

Andrzej Grzebyk podjął decyzję o wycofaniu się z udziału w walce wieczoru gali XTB KSW 94 po tym jak doznał urazu ręki. Grzebyk miał stanąć do rewanżowego pojedynku z Adrianem Bartosińskim.

W trakcie rozmowy z dziennikarzem Michałem Tuszyńskim, Grzebyk wypowiedział się na temat kontuzji. Zawodnik otwarcie przyznał, że niby mógłby wziąć blokadę jednak miałoby to wpływ na nastawienie psychiczne w trakcie walki.

Andrzej Grzebyk szczerze skomentował całą sytuację i opowiedział o kontuzji oraz odwołaniu walki z Bartosińskim:

– Nie było takiej możliwości. Teoretycznie można to było zrobić, wziąć blokadę, ale praktycznie wychodzisz z urazem psychicznym, a nie fizycznym wtedy. Bo możesz zrobić wiele ze swoim ciałem, nie będziesz odczuwał bólu, ale wychodzisz mentalnie zepsuty, wiesz że masz w ciele coś popsute. Racjonalnie przeanalizowaliśmy za i przeciw i decyzja była taka, by odwołać walkę. Ta ręka nie będzie sprawna nawet jak weźmiemy blokadę, a nawet jakby była to psychicznie będę cierpiał i nie będę jej używał. Ja znam to bo przerabiałem pewne rzeczy i wiem jak to wygląda. Jak tego nie przepracujesz w głowie to potem jest ciężko.

Andrzej Grzebyk o priorytecie na walkę

– Za krótki czas, aby zrobić rekonwalescencję, a racjonalnie mamy przykłady Mameda, który wychodził z urazem, czy Mariana czy tam kogoś innego. Wyjść po pieniądze można zawsze, w każdej chwili do każdej walki. Jako zastępstwo wszędzie potrzebują, można robić różne dziwne manewry, ale tutaj ten aspekt finansowy nie jest dla mnie priorytetem. Bo priorytetem był Bartos, nawet nie pas, nie rundy, to była sportowa złość i ona i tak prędzej czy później dojdzie do skutku czy to będzie na tej gali, czy na KSW 100 czy na KSW 150. Dojdzie do tej walki bo musi do niej dojść. Moja aspiracja i ambicja są takie że doprowadzę do tej walki wcześniej czy później.

Na sam koniec Grzebyk podsumował sytuację i to na ile sprawna jest w tej chwili jego ręka. Przyznał także, że na pojedynek tak wysokiej rangi nie można wychodzić nieprzygotowanym.

– Dostałem informację (od lekarza), że ta ręka jest w 60% sprawna, a w takiej walce z Adrianem ona musi być w 100% sprawna, a nawet 110% bo wiemy jak Adrian walczy. Przerabialiśmy z zapaśnikami i parterowcami, wiem co mam robić, ale stan ręki uniemożliwiał mi zbyt wiele pracy. Nie mogłem się podeprzeć, nie mogłem się odpychać, oszukiwałem się przez długi czas. Robiłem tlenówkę, pracowałem dużo nogami, myślałem, że przez to przebrnę ale nie da się tego przeskoczyć. Na takiej randze walki jaka jest tutaj, z bólem musiałem się wycofać.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments