Dana White krótko skomentował ostatnią wypowiedź Jorge Masvidala. Prezes UFC zwrócił uwagę na to, że sam nie ma wielkiego wglądu w życie zawodników.
„Nasi zawodnicy mają tak skonstruowane kontrakty, że nie mogę tak jak w NFL pójść do nich na trening, wymagać od nich tego czy tamtego czy wlepić im kary finansowej. Dodatkowo mogą mówić co chcą i rozmawiać z dziennikarzami kiedy mają na to ochotę, wiedzą że również nie spotka ich za to żadna kara. Co najważniejsze ci goście wcale nie muszą walczyć. My jako organizacja jesteśmy zobligowani do zaoferowania każdemu z nich trzech walk w ciągu roku. Ja muszę złożyć im oferty na trzy pojedynki, jednak oni nie muszą ich przyjmować, mogą je odrzucać, mogą negocjować, mogą powiedzieć, że wcale ich taki pojedynek nie interesuje.”