UFC Vegas 69: Marcin Prachnio wykopał Williama Knighta z octagonu. Jednogłośna wygrana Polaka!

W drugiej walce głównej karty gali UFC Vegas 69 zmierzyli się Marcin Prachnio i William Knight. Pojedynek Polaka z Amerykaninem zakontraktowano w limicie kategorii półciężkiej. Dla obu zawodników była to bardzo ważna walka, gdyż wchodzili do octagonu po porażkach. Jaki padł wynik w pojedynku Prachnio vs. Knight?

W main evencie gali UFC Vegas 69 dojdzie do starcia pań. W octagonie zmierzą się Jessica Andrade i Erin Blanchfield. Nim jednak to nastąpi w drugim pojedynku głównej karty oko w oko stanęli Marcin Prachnio i William Knight. Pełną kartę walk wydarzenia znajdziecie tutaj. UFC Vegas 69: Andrade vs. Blanchfield – karta walk gali z udziałem Marcina Prachnio!

Jaki był wynik walki Polaka? Relacja ze starcia:

Marcin Prachnio rozpoczął od serii kopnięć. Po serii odskoków i doskoków z kopnięciami Marcin wyprowadził celny cios pięścią. Rywal póki co zupełnie nie istnieje. Knight kontruje atak Polaka jednak nie robi to na Marcinie wielkiego wrażenia. Prachnio mocno okopuje nogę wykroczną oponenta. Próba kopnięcia pod lewą rękę Amerykanina. Runda 10:9 dla Polaka.

Marcin rozpoczyna drugą rundę z tą samą taktyką, okopywanie nogi wykrocznej oponenta. Polak sięgnął high kickiem głowy rywala. Kolejne wysokie kopnięcie ze strony Prachnio. Knight odpowiedział wreszcie jakąś akcją… niskim kopnięciem. Po następnych kopnięciach Prachnio spróbował wejść w rywala kombinacją boksersą, ale po chwili wrócił do wykonywania gameplanu. Knight ruszył do przodu i chciał obalić Polaka. Nic z tego, Marcin się wybronił. Prachnio kończy rundę high kickiem. Runda 10:9 dla Polaka.

Prachnio rozpoczyna finałową rundę od high kicka. Polak stara się wycinać nogę rywala. Amerykanin ma problem z poruszaniem się. Zdenerwowany Knight stara się odpowiadać low kickami na kolejne kopnięcia Polaka. Knight wyraźnie stara się wyczekiwać momentu, w którym będzie mógł przechwycić nogę Polaka. Question mark kick! Ładne kolejne próby kopnięć w wykonaniu Marcina Prachnio. Koniec walki, pojedynek absolutnie do jednej bramki.

Jednogłośna decyzja na konto Polaka!