W ostatnich dniach Dana White przyznał, ze od gali UFC 285 nie miał żadnego kontaktu z Jonem Jonesem. Prezes organizacji UFC zasugerował, że mistrz kategorii ciężkiej znikł, dosłownie zapadł się pod ziemię. Na wypowiedzi White’a zareagował Stipe Miocić.
Po wygranej na gali UFC 285 Jon Jones jasno określił z kim chce stoczyć kolejny pojedynek. „Bones” wskazał Stipe Miocicia, byłego mistrza królewskiej dywizji. Tym samym wydawało się, że mamy już zagwarantowane zestawienie na jedną z wakacyjnych gal PPV.
W ostatnich dniach Dana White udzielił wypowiedzi na temat nowego mistrza kategorii ciężkiej. Prezes UFC powiedział, że Jones znów zapadł się pod ziemię i że jest to fascynujący artysta, z którym trudno utrzymywać relacje.
Do całej sprawy odniósł się Stipe Miocić, który napisał na twitterze:
„Dziwak… a miesiąc temu mówiłeś, że to ja przed tobą uciekam Jon. Jak ktoś mnie będzie potrzebował to jestem w klubie, trenuję.”