

Paul Felder był jednym z komentatorów gali UFC w Singapurze. Po wydarzeniu Amerykanin nie kryje, że występ Koreańskiego Zombie oraz zachowanie publiki sprawiło, że zaczął myśleć o ponownym wejściu do octagonu organizacji UFC.
Paul Felder pracuje aktualnie jako komentator gal organizacji UFC. Pochodzący z Filadelfii „Irlandzki Smok” ma za sobą bogatą karierę, w której pokonywał takich zawodników jak Danny Castillo, Daron Cruickshank, Josh Burkman, Stevie Ray, James Vick, Edson Barboza, czy Charles Oliveira, były mistrz kategorii lekkiej.
Felder ostatnie walki stoczył w 2020 roku kiedy to przegrał dwukrotnie po niejednogłośnych decyzjach sędziów z Danem Hookerem i Rafaelem dos Anjosem. Od tamtej pory Paul skupia się na pracy w studiu organizacji UFC jako analityk, od czasu do czasu zasiada także na komentatorskim stołku. W życiu prywatnym trenuje i startuje w triatlonie, zatem w przypadku ewentualnego powrotu do startów w MMA nie musiałby się martwić o problemy kondycyjne.
Oto co Felder napisał na twitterze kilka dni po gali w Singapurze:
„Korean Zombie sprawił, że mam ochotę zrobić to jeszcze raz… cholerny zombie. Widzieć z bliska jak stanął przed publiką to był epicki moment. Nie potrafię wyrzucić obrazów z tego main eventu z mojego umysłu.”
@KoreanZombieMMA got me wanting to go once more… damn you zombie. Seeing him face that crowd one last time. Epic moments. Can’t get that main event out of my mind.
— Paul Felder (@felderpaul) August 28, 2023