Michał Materla w programie Klatka po Klatce odniósł się do wypowiedzi Alberta Sosnowskiego, który zasugerował, że walka Khalidov vs. Adamek była ustawiona.
W miniony weekend na gali KSW EPIC zmierzyli się Mamed Khalidov i Tomasz Adamek. Walka zakończyła się po trzeciej rundzie z powodu kontuzji dłoni Mameda.
Po pojedynku Albert Sosnowski powiedział: „Ustawiona walka. Ich obu jednego wieczoru robię do jednej bramki.” Do tych słów „Dragona” odniósł się Michał Materla, który był gościem Artura Mazura w wydaniu online programu Klatka po klatce.
Michał Materla skontrował słowa Sosnowskiego:
– Wychodzi niepotrzebna frustracja. Znając klasę tych dwóch zawodników, żaden z nich by sobie nie pozwolił, by zrobić jakąś ustawkę. Każdy z nich wchodził do walki z dużą ambicją do tego, żeby zwyciężyć i mieli mocne przygotowania. Po co by było je robić, gdyby miało się to skończyć ustawką albo sytuacją zaplanowaną odgórnie. Niepotrzebne słowa Alberta Sosnowskiego, który może na wyrost to zinterpretował.
Michał Materla o tym, że w trakcie przygotowań także i jemu zdarzały się kontuzje. Reprezentant Berserkers Team rozumie dlaczego Khalidov wyszedł do walki mimo urazu.
– Jesteśmy sportowcami, mamy ambicje, nie chcemy zawieść kibiców, samych siebie, bliskich i marnować przygotowań. Czasem może postępujemy nieracjonalnie wychodząc do walki z kontuzją, ale taka jest domena wojowników. Zdarza się, że zawsze są mniejsze bądź większe kontuzje, ale mimo wszystko wychodzimy do walki.
Na sam koniec Materla dodał, że czuje niedosyt ponieważ jego zdaniem Khalidov mógł wygrać ten pojedynek, gdyby nie problemy z ręką, które przedwcześnie zakończyły walkę.
– Nie miałem żalu, ale niedosyt, bo z całą sympatią i szacunkiem do Tomka Adamka jestem przekonany, że Mamed zakończyłby tę walkę przed czasem. Prezentował się bardzo fajnie, ta ruchliwość, zmiana pozycji robiła problem dla Tomka, który nie mógł złapać rytmu.
0
0
0
