

Michał Materla zamieścił w sieci odpowiedź na słowa Masy. Były mistrz KSW w długim poście wyjaśnił sytuację, która miała miejsce wiele lat wstecz.
Wczoraj na jednym z youtubowych kanałów pojawiło się nagranie, w którym Masa, były członek gangu pruszkowskiego, który poszedł na współpracę z policją, wypowiedział się na temat Michała Materli.
Masa zasugerował, że w 2006 roku Michał poszedł na współpracę w prokuraturze lubelskiej i pogrążył kilka osób.
Na odpowiedź Michała Materli nie trzeba było długo czekać. Były mistrz federacji KSW opublikował długi wpis, w którym wypowiedział się na temat sytuacji.
– Witam wszystkich. Niechętnie ale muszę odnieść się publicznie do sprawy której wolał bym nie poruszać w mediach. Wczoraj dostałem informację , że zostałem oczerniony przez “matkę wszystkich konfidentów”. Co jest oczywiście nieprawdą i wierutnym kłamstwem, zrobionym tylko i wyłącznie na potrzebę oglądalności kanału w którym wystąpiła. Notabene kanału, który zostawia wiele do życzenia co do prawdziwości informacji które są w nich zawarte. Ludziom znającym temat nie trzeba tego tłumaczyć. Tak dzisiaj wygląda świat Internetu, gdzie można powiedzieć dosłownie dowolną rzecz na każdego bez konsekwencji… hipotetycznie.
– Człowiekiem się jest, a nie bywa. W sporcie i w życiu zawsze towarzyszą mi te same zasady: honor, godność, niezłomność i charakter. Nie zależnie od okoliczności i sytuacji jakich się znalazłem. Matka konfidentów nigdy nie miała honoru, godności i zasad więc nie ma zielonego pojęcia o czym ja teraz piszę.
Michał Materla odniósł się także do zajścia wspomnianego przez Masę w trakcie wypowiedzi. Reprezentant Berserkers Team wyjaśnił temat:
– Co do zajścia o którym wspomina, miało miejsce ale ja nie brałem w nim udziału więc bez większych konsekwencji mogłem odmówić zeznań. Zostałem poproszony przez resztę osób w sprawie, żeby złożyć zeznania aby uprawdopodobnić ich wersję zdarzeń, które dyskredytowały taką samą marionetkę jak matka konfidentów, która skorzystała ze statusu świadka i nawymyślała żeby umniejszyć swoją rolę i zrzucić całą winę na resztę zatrzymanych osób. Przez całe moje życie, nigdy nikt nie miał żadnych konsekwencji prawnych. Różnica między mną, a matka konfidentów jest taka, że ja przyjadę sam w każde miejsce w Polsce z podniesioną głową po to żeby porozmawiać z ludźmi jeżeli mają jakieś wątpliwości. Natomiast matka konfidentów do końca życia będzie chodzić kanałami i spoglądać przez ramię czy to nie jest dzień w którym dosięgnie go karma za te wszystkie nieszczęścia, kłamstwa i oszustwa które wyrządziła ludziom i ich rodzinom. ZSz.iP.
P.S. Zwracam się do wszystkich z apelem. Większą uwagę zwracajmy na to, KTO mówi, a nie co mówi.