0
John Dodson w rozmowie z portalem MMAFighting ujawnił swoje plany na 2023 rok. Amerykanin planuje łączyć starty dla dwóch organizacji. Zawodnik ma zatem całkiem ambitne cele. Co dokładnie chciałby osiągnąć w tym roku?
John Dodson, weteran organizacji UFC aktualnie toczy boje dla dwóch różnych organizacji. Amerykanin zamierza kontynuować te starty, ale nie chce jedynie wchodzić do ringu czy klatki by wygrywać. Okazuje się, że Dodson ma ambitniejsze cele.
„Cieszy mnie fakt, że mam podpisany kontrakt z BKFC na trzy walki. Dzięki temu wiem, że mogę skupić się w tej chwili na walkach na gołe pięści i że mam zapewnioną sporą liczbę startów w tym roku. Ustabilizuję swoją pozycję w Bare Knuckle FC i jeśli wygram to powinienem szybko dostać szansę walki o mistrzowski pas.”
Jak się jednak okazuje Dodson nie zapomniał o MMA, wręcz przeciwnie John obrał na celownik konkretnego zawodnika:
„Widziałem ostatnią walkę Horiguchiego, wciąż uważam, że jestem od niego szybszy. Mówiłem to, ale się powtórzę. Uważam że jestem lepszy niż Kyoji w każdym aspekcie: w parterze, w zapasach i w stójce. Ogółem uważam, że ja i Demetrious Johnson jesteśmy jednymi z najlepszych zawodników na świecie. Chciałbym, więc zrobić coś podobnego co robi Johnson, który miesza te starcia w ONE Championship walcząc z różnymi rywalami, na różnych zasadach. Także wygram walkę na gali BKFC KnuckleMania 3, później nawet mógłbym wskoczyć do Grand Prix Rizin, oczywiście z nastawieniem na zwycięstwo, a następnie stoczyłbym kolejny bój w ringu BKFC którego stawką byłby pas mistrzowski.”
Zostaw ocenę
0
0
