0
0
0
Jack Della Maddalena zanotował największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Po pojedynku okazało się, że Australijczyk znokautował Gilbert Burnsa walcząc ze złamaną ręką.
27-letni Jack Della Maddalena zanotował przełomowe zwycięstwo na gali UFC 299 w Miami. Australijczyk znokautował Gilberta Burnsa, doświadczonego Brazylijczyka uchodzącego za jednego z topowych zawodników kategorii do 77 kilogramów.
Popularny JDM zanotował wielki awans w rankingu i aktualnie plasuje się na piątej pozycji. Oznacza to, że przed ambitnym strikerem zostały wyłącznie pojedynki z wyżej notowanymi oponentami.
Tim Simpson, manager Della Maddaleny napisał na instagramie, że Jack złamał rękę we wstępnej fazie walki z Gilbertem Burnsem. Kość przedramienia najpewniej została złamana po jednym z mocnych kopnięć Burnsa.
Biorąc pod uwagę tak ciężką kontuzję śmiało można uznać wygraną Della Maddaleny za jeszcze bardziej wartościowe zwycięstwo. Niestety teraz trzeba nastawić się na to, że utalentowany zawodnik będzie musiał przejść operację i minie trochę czasu nim będzie w stanie wrócić do octagonu UFC.
0
0
