

Mistrz kategorii lekkiej zwrócił się do UFC oraz USADA w związku z zarzutami Dana Hookera. Chce, aby ukarano zawodnika za bezpodstawne oskarżenia.
Sprawa dotyczy wpisów Hookera, jakie ten zamieścił po gali UFC 284. W main evencie wydarzenia Makhachev po pięciu odsłonach przez jednogłośną decyzję zwyciężył z Alexandrem Volkanovskim i obronił mistrzowski tytuł. „The Hangman” oskarżył go jednak o oszustwo.
Makhachev komentuje zarzuty Hookera
Nowozelandczyk opublikował na swoich social mediach takie słowa:
– Głupia pizda myśli, że przyleci do Australii, wynajmie pielęgniarkę, żeby dała mu kroplówkę i my się o tym nie dowiemy. Oszust.
– Udowodnij, że się mylę. Założę się, że nie możesz.
Nie wskazał wprost o kim mowa, jednak nie trudno domyślić się, że chodzi o Makhacheva. Cała sprawa zakończyła się jedynie na oskarżeniach Hookera, ale mistrz UFC liczy na to, że zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje.
Po powrocie do Dagestanu zawodnik poruszył ten temat w rozmowie z dziennikarzami:
– Żadna oficjalna instytucja mnie o nic nie oskarżyła. Ani UFC, ani USADA. To tylko kilku wkurzonych gości z teamu Volkanovskiego oskarża bez dowodów. Federacja i komisja sportowa powinny się tym zająć oraz ukarać tych, którzy rzucają bezpodstawne oskarżenia. Nie mogę korzystać z kroplówek, bo to nielegalne. Nie robię takich rzeczy.