1
0
0
W co-main evencie gali FEN 47 w Ostródzie zmierzyli się Łukasz Charzewski i Patryk Duński. Stawką tego pojedynku był pas mistrzowski kategorii lekkiej, którego posiadaczem jest Charzewski. Obaj zawodnicy weszli do klatki legitymując się solidną serią zwycięstw. Jaki był wynik walki Charzewski vs. Duński?
W drugiej z walk wieczoru gali FEN 47 doszło do pojedynku Łukasza Charzewskiego z Patrykiem Duńskim. Charzewski bronił pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej. „Harry” przed tym starciem był niepokonany od marca 2018 roku i legitymował się serią dziewięciu kolejnych zwycięstw.
Pretendent Patryk Duński także miał na koncie ładną serię zwycięstw z rzędu. By zapewnić sobie możliwość stoczenia pojedynku z Charzewskim Duński musiał wygrać pięć kolejnych starć.
Duński od początku stara się wykorzystywać przewagę zasięgu jednak Charzewski sprytnie przyjmuje ciosy na gardę a sam stara się kontrować skracając dystans. Próba klinczu i rozerwanie, Łukasz atakuje kopnięciem jednak Duński sprytnie ucieka. Po dwóch minutach i kilkunastu sekundach Charzewski ponownie klinczuje i próbuje zapiąć klamrę. „Harry” stara się wykorzystać swe świetne umiejętności zapaśnicze i przenieść walkę na matę. Kilka bardzo mocnych ciosów ze strony Charzewskiego, brudny boks mistrza jeszcze nie zrobił wrażenia na pretendencie. Duński trafia dwukrotnie prawym, Charzewski wpada w rywala ciosami, a po chwili ponawia atak i dochodzi do zderzenia głowami, jednak zawodnicy mogą kontynuować walkę. Runda 10:9 dla Charzewskiego
Bardzo dobry początek drugiej odsłony w wykonaniu pretendenta. Patryk Duński najpierw trafiał kilka razy, aż w końcu odpalił i Charzewski padł na deski, jednak był to jedynie knockdown i mistrz zdołał się szybko pozbierać. Zraniony i zakrwawiony „Harry” robi to co potrafi najlepiej i w świetnym stylu dwukrotnie sprowadza rywala na matę. Druga „wizyta” w parterze była już zdecydowanie dłuższa jednak Duński na ten moment wydaje się być świetnie przygotowany kondycyjnie i daje radę wyjść spod rywala. Trwało to wszystko tylko chwilę, gdyż Charzewski ponownie sprowadził walkę do parteru. Mistrz atakuje mocnym ground and pound z góry.
Nie minęło nawet 10 sekund trzeciej rundy i Charzewski sprowadził Duńskiego na matę. Mistrz FEN w kategorii lekkiej ma całą rundę na to by pracować z góry. Zaryzykował Charzewski i poszedł po nogę rywala. Ten jednak sprytnie uciekł z opresji i może atakować mistrza z góry. Duński idzie po duszenie wydaje się, że anakonda jest zapięta bardzo ciasno. Zakrwawiony Charzewski po chwili daje radę wyjść z opresji i sam korzystając z okazji karci rywala mocnym ground and pound. Niesamowita runda!
Charzewski ponownie szybko wchodzi ciosem i ma klincz po zaledwie 6 sekundach czwartej rundy. Nie minęło nawet 30 sekund, a mistrz kategorii lekkiej udanie sprowadził pretendenta na matę. Zawodnicy wracają do stójki gdzie Duński trafia, a Charzewski pada w dół jednak szybko wystrzela w nogi rywala. Chwila w klinczu. Zmudna i nieustępliwa praca Łukasza przynosi efekty. Niesamowite przetoczenia prezentują obaj zawodnicy! Zapaśniczy kocioł w najlepszym wydaniu. A to jeden, a to drugi zyskuje lepszą pozycję. Ciosami więcej zyskuje Duński jednak to Charzewski w większości przypadków wychodzi lepiej w akcjach zapaśniczych, którymi punktuje raz za razem.
Piękny gest na początek finałowej rundy, zawodnicy okazali sobie szacunek. Duński trafia dwoma prostymi jednak Charzewski ładnie wchodzi w nogi i sprowadza rywala na matę. Patryk wspina się po siatce do góry. Klincz pod siatką. Doping coraz większy, Amfiteatr w Ostródzie tętni życiem. Charzewski utrzymuje Duńskiego w klinczu. Zostały dwie minuty do końca walki. Koniec starcia, nie było wiele zmian w końcówce rundy, zapasy i klincz pod siatką. Kto wygra?
Łukasz Charzewski pok. Patryka Duńskiego po jednogłośnej decyzji sędziów
0
0
