0
0
0
Jeszcze w tym roku doczekamy się kolejnego powrotu do oktagonu Conora McGregora. Co ciekawe, Irlandczyk może być jedną wygraną od kolejnej walki o pas mistrzowski.
Były podwójny mistrz UFC w kategoriach piórkowej i lekkiej powinien powrócić do startów w MMA w lipcu bieżącego roku. Będzie to pierwsza walka od lata 2021 roku, kiedy to Conor McGregor przegrał przez TKO z Dustinem Poirierem w wyniku złamania nogi.
Od tego czasu Irlandczyk sporo przybrał na masie i wiele wskazuje na to, że stoczy pojedynek w kategorii półśredniej. Jeśli tak się stanie, będzie to jego 4. walka w tej kategorii wagowej. Dotychczas przegrał z Natem Diazem, zrewanżował mu się zwyciężając większościową decyzją i w zaledwie 40 sekund rozbił Donalda Cerrone.
W wywiadzie udzielonym Patrickowi McCorry’emu Brett Okamoto zdradził, z kim najprawdopodobniej zmierzy się „The Notorious” w kolejnym starciu. Co więcej, zdaniem bardzo dobrze poinformowanego dziennikarza ESPN, Irlandczyka od kolejnego title shota dzieli zaledwie ta jedna wygrana!
„Jeśli Conor wyjdzie do klatki w lipcu, to uważam, że najbardziej prawdopodobnym rywalem będzie Michael Chandler. Wydaje mi się, że taką walkę zobaczymy, a wiem, że UFC chciałoby takiego zestawienia. Oczywistym jest, że Chandler tego pragnie, fani również. Myślę, że mogli by ją zorganizować w kategorii półśredniej.”
„I tak, choć to porąbane i niesprawiedliwe… Jeśli Conor pokona Michaela Chandlera w dywizji do 170 funtów, to mogą mu dać walkę o pas w tej wadze.”
Nie został jeszcze ogłoszony pierwszy rywal dla obecnego championa, Leona Edwardsa. Najwięcej wskazuje na to, że spotka się on w rewanżu z Kamaru Usmanem. Przyznanie title shota McGregorowi poirytuje zapewne innych pretendentów z drabinki. Swoją szansę chcieliby w końcu otrzymać Khamzat Chimaev i Belal Muhammad, a w kolejce jest jeszcze Colby Covington.
0
0
