0
0
0
Za kilka dni Beneil Dariush zmierzy się z Charlesem Oliveirą w co-main evencie UFC 289. Amerykanin jest przekonany, że wygrana zagwarantuje mu walkę o pas… Choć ma też swoje obawy.
34-letni fighter zadebiutował w oktagonie ponad 9 lat temu i nieprzerwanie występuje pod sztandarem UFC. Dariush miał lepsze i gorsze momenty w karierze, ale obecnie znajduje się na pokaźnej serii zwycięstw. Beneil nie przegrał żadnej z ostatnich 8. walk i w końcu znajduje się naprawdę blisko wymarzonego title shota.
Na UFC 289 urodzony w Iranie zawodnik spotka się z byłym mistrzem wagi lekkiej, Charlesem Oliveirą. Brazylijczyk mimo porażki z Islamem Makhachevem okupuje 1. lokatę w rankingu dywizji. „Do Bronx” również liczy na kolejne starcie z Dagestańczykiem, toteż wydaje się być pewnym, że zobaczymy pojedynek o miano pierwszego pretendenta.
Beneil Dariush omówił tę kwestię w rozmowie z portalem MMA Fighting.
„UFC nie ma w zwyczaju dawać słowa. Przed moją walką z Gamrotem czułem pod skórą, że nie dostanę title shota. Zapytałem ich o to i generalnie ich odpowiedź wtedy brzmiała: „nie wiemy”.”
„Tym razem jednak podczas rozmów powiedzieli, że jak pokonam Charlesa, to jestem pierwszym pretendentem. Rzadko kiedy dają mi swoje słowo, ale tym razem tak było.”
Czwarty na chwilę obecną w rankingu Dariush wciąż pamięta słowa wsparcia Justina Gaethjego. Beneil ostrzega, że tym razem je wypełni.
„Biorę ich za słowo. Jeśli postąpią inaczej, to posłucham rady Justina Gaethje i wzniecę bunt.”
Galę UFC 289: Nunes vs Aldana nie tylko obstawisz, lecz także obejrzysz w całości na żywo u bukmachera eFortuna.pl. Wystarczy założyć konto, odebrać bonusy i obstawić dowolny zakład!
Już za samą rejestrację otrzymacie 20 zł, a do pierwszego depozytu Fortuna dołoży wam kolejne 10 zł. Co więcej trzy pierwsze zakłady, na kwoty 100, 200 oraz 300 zł obstawicie bez ryzyka. To znaczy, że w przypadku przegranego kuponu bukmacher zwraca wam środki na konto.
0
0
