Daniel Cormier wtóruje Błachowiczowi. „Ciężko go nazwać GOAT-em…”

S
0
Opublikowano: 09 marca 2023

W oczach wielu Jon Jones zasiadając na tronie królewskiej kategorii wagowej UFC zamknął dyskusję na temat tego, kto jest najlepszym zawodnikiem wszechczasów w MMA. Innego zdania jest jednak Daniel Cormier.

Po trzech latach oczekiwań „Bones” powrócił do startów w oktagonie na UFC 285, gdzie zadebiutował w dywizji ciężkiej. Były mistrz kategorii do 205. funtów spotkał się z Cirylem Gane, który miał mu postawić opór. Walka jednak wyglądała zgoła inaczej i Jon Jones już w 124 sekundy poddał Francuza.

Dla wielu zamknęło to debatę pt. „Kto jest GOAT-em MMA?” Podobnego zdania jest sam Amerykanin, który na koniec swojego wywiadu po wygranej zabeczał do kamery. Słowo „goat” oznacza bowiem w języku angielskim kozę. Nie wszyscy jednak zgadzają ze stawianiem Jonesa na czele najlepszych zawodników wszechczasów. Największą skazą są oczywiście wpadki Jona spoza oktagonu.

W tym tonie dla InTheCagePL wypowiedział się między innymi Jan Błachowicz. O ile przyznał, że wygrana „Bonesa” była historycznym momentem, o tyle ciężko zmazać wszystkie niechlubne elementy kariery Amerykanina.

„Dla mnie zawsze ta jego wielkość jest troszeczkę nie do końca tak wielka, przez te jego wpadki antydopingowej. Te uciekanie pod oktagon, był złapany kilka razy. Troszeczkę jest to taka rysa na szkle… No, ale mimo wszystko jest kozak.”

W bardzo podobnym tonie na temat swojego dawnego oponenta wypowiedział się również Daniel Cormier. Popularny „DC” zakopał już topór wojenny z Jonem, niemniej nie zapomina o przeszłości swojego do niedawna wroga.

„Ciężko jest dyskutować na temat najlepszego fightera wszechczasów po tym, jak Jones przeszedł do wagi ciężkiej, zdobył mistrzostwo i po tym, co robił w półciężkiej. Zawsze mam z tym problem, bo zawsze powtarzam, że goście, którzy mają coś na sumieniu nie powinni być wywyższani” – mówił komentator UFC w programie DC & RC na ESPN.

„Mam na myśli zwłaszcza narkotyki i sterydy, tego typu wpadki. Biorąc to pod uwagę ciężko go nazwać GOAT-em. Pamiętam o Andersonie Silvie i innych, ale Jones wciąż ma miejsce w tej debacie, bo zdobył dwa pasy w różnych dywizjach.”

Po UFC 285 organizacja zaktualizowała też ranking bez podziału na kategorie wagowe. Alexander Volkanovski ustąpił miejsca właśnie „Bonesowi”, ale Cormier uważa, że nie powinno mieć to miejsca.

„Według mnie nie powinien być numerem 1 w drabince pound-for-pound. To miejsce nadal należy się Volkanovskiemu. Mimo wszystko nie jest to dla mnie wielki problem, jeśli takie jest zdanie ludzi.”

Zostaw ocenę
0
0