Damian Janikowski o UFC: „Musiałbym siedem lat walczyć na mniejszych galach”

Damian Janikowski wykonał w ostatnich latach spory progres i wyrósł do pozycji pretendenta do mistrzowskiego pasa KSW. Zapaśnik został zapytany o ewentualne walki w UFC.

Medalista olimpijski w zapasach od wielu lat rywalizuje w okrągłej klatce federacji KSW. Po lepszych i gorszych momentach Damian Janikowski w ostatnim czasie demonstruje równą formę co pozwoliło mu na znaczny awans w rankingu kategorii średniej.

Janikowski może z optymizmem zapatrywać się na najbliższą przyszłość i oczekiwać rewanżowej walki z Pawłem Pawlakiem, czyli starcia o pas dywizji do 84 kilogramów.

Damian był gościem w programie „W cieniu sportu”, publikowanym na łamach portalu Onet.pl. Janikowski został zapytany o decyzję o walkach w KSW i o to czy nigdy nie rozważał startów w UFC. Oto co „Damiano” odpowiedział na ten temat.

– Idąc do federacji KSW, wielu miało ambicję. Ja nigdy o UFC nie myślałem. Nigdy wcześniej nie trenowałem mieszanych sztuk walki. Musiałbym poświęcić wiele czasu na zbudowanie samego siebie. Mógłbym to zrobić, ale ja musiałem mieć za co żyć, potrzebowałem mieć dobre walki.

– By trafić do UFC, musiałbym te siedem lat walczyć na mniejszych galach, bić się ze słabszymi zawodnikami, by budować na nich rekord. Powoli zmierzać do walk z zawodnikami mojego pokroju. Nie miałem na to czasu, nie miałem zaplecza finansowego na długą karierę i budowanie jej od zera. Jak jest skala od 0 do 10, to ja od razu musiałem wskoczyć na 7.

Damian Janikowski walczy w federacji KSW od maja 2017 roku. Janikowski debiutował pojedynkiem z Julio Gallegosem, a następnie mierzył się z doświadczonym Antonim Chmielewskim. W tym momencie Damian ma na koncie dwa zwycięstwa z rzędu w klatce KSW. Warto także pamiętać o wygranej Janikowskiego nad Mateuszem „Don Diego” Kubiszynem na gali nieistniejącej już organizacji High League.