Belal Muhammad nie jest w najlepszej sytuacji jak chodzi o przygotowania do kolejnego starcia. Śmiało można bowiem powiedzieć, że zawodnik zasłużył na title-shota jednak na ten moment jedyne co może zrobić to oczekiwać na to z kim przyjdzie mu walczyć o pas.
Colby Covington i Leon Edwards najpewniej zmierzą się ze sobą na gali UFC 294 lub UFC 295. Głos na ten temat zabrał Belal Muhammad, czyli zawodnik który w zasadzie zapewnił sobie title shota i teraz pozostało mu jedynie oczekiwanie na to z kim przyjdzie mu walczyć o pas.
Zawodnik zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma żadnego wpływu na to kiedy będzie mu dane ponownie wejść do octagonu. Muhammad podchodzi jednak do sprawy z nastawieniem, że może wykorzystać ten czas na rozwój i znalezienie wszystkich słabości rywala.
„Poświęcę czas na to by doskonale wiedzieć jakie ma mocne strony, odnajdę także każdą słabość Leona Edwardsa. Widzieliście co zrobiłem z Gilbertem Burnsem biorąc walkę na 3 tygodnie przed starciem. Teraz będę się przygotowywał przez 6-8 miesięcy. Skupię się w całości na Leonie. Jeśli Colby wygra to będzie dla mnie łatwiejsza walka, więc nie muszę o nim myśleć. Dlatego rozpracowuję Leona i to nie są dla niego dobre informacje.”