Colby Covington chce walczyć na gali UFC 295: „Nie mogą polegać na nierzetelnym Jonie Jonesie. Może wpaść na dopingu, może się upić…” [VIDEO]

Colby Covington w nagraniu video odpowiedział na pytania Chaela Sonnena. Materiał został opublikowany na kanale Sonnena na platformie youtube. „Chaos” zdradził kiedy należy się spodziewać jego powrotu i dlaczego właśnie w tym terminie stoczy kolejny pojedynek.

Chael Sonnen skontaktował się z Colbym Covingtonem, aby ten odpowiedział na kilka jego pytań. „Chaos” przede wszystkim skupił się na temacie swojego powrotu do octagonu UFC. Amerykanin zwrócił uwagę na to, że organizacja UFC nie może polegać wyłącznie na Jonie Jonesie, gdyż ten bywa nierzetelny i często pakuje się w kłopoty. Stąd Covington spodziewa się, że wystąpi na gali UFC 295 w Nowym Jorku.

„Myślę, że wrócę na gali w Madison Square Garden. Wszystko idealnie się dogrywa. Wiem, że jest szykowana bardzo mocna rozpiska na uczczenie 30-rocznicy organizacji UFC. Dlatego sądzę, że walka z moim udziałem odbędzie się na UFC 295.”

Następnie Colby wskazał dlaczego jego zdaniem UFC zwróci się właśnie do niego. Covington zaatakował przy tym Jona Jonesa:

„Karta naprawdę musi być dopakowana. Nie mogą polegać na Jonie Jonesie on jest nierzetelny, zachowuje się nieprofesjonalnie. Może wpaść na dopingu. Może też się upić czy wciągnać kreskę, pobić swoją żonę i trafić za kraty.”

Na sam koniec Covington skomentował dlaczego walka z Leonem Edwardsem została tak bardzo odłożona w czasie:

„Myślę, że coś musiało być źle po stronie Leona, może był kontuzjowany. Może potrzebował więcej czasu, żeby odpowiednio się przygotować do pojedynku ze mną. Natomiast uspokajam do tej walki dojdzie i na pewno nie będzie to miało miejsca na pustyni w Abu Dhabi. Najpóźniej zmierzymy się w Nowym Jorku, nie widzę szans na odłożenie tej walki na grudniową galę w Vegas czy na późniejszy termin. Wtedy w zasadzie musieliby odebrać Leonowi pas z powodu nieaktywności.”